Tu każda rozmowa jest na wagę życia.
Media regularnie donoszą o rosnącej liczbie osób potrzebujących wsparcia psychicznego oraz o nieproporcjonalnie małej liczbie specjalistów, którzy mogliby go udzielić. Ten problem potwierdzają dane towarzystw naukowych, lekarze oraz sami pacjenci. Jednak istnieje też forma pomocy, o której mówi się zdecydowanie za mało. Jest nią telefon zaufania – szansa otrzymania profesjonalnej konsultacji, po którą należy „tylko” zadzwonić.
W jaki sposób mówić o problemie, aby mieć pewność, że będziemy dobrze zrozumiani?
Co sprawia, że rozmowa z konsultantem telefonu zaufania jest skuteczna, pomimo odległości dzielącej go od rozmówcy?
Jak towarzyszyć komuś w szukaniu wyjścia z trudnej sytuacji?
Sporo mówi się o tym, że XXI wiek to wiek samotności. Jesteśmy otoczeni innymi ludźmi, ale często zdarza się tak, że gdy pojawia się sytuacja kryzysowa, człowiek jest z nią sam albo nie ma z kim porozmawiać. Z różnych powodów, między innymi jest uwikłany w toksyczną relację, w której nie ma szans na zrozumienie, albo jego kłopoty są bagatelizowane i zbywane "ty to nie masz problemów, inni mają gorzej". To w żaden sposób nie przynosi ukojenia w trudnych chwilach. Ludzie w kryzysie mogą zadzwonić pod numer telefonu zaufania. Ta książka uchyla rąbek tajemnicy związany z jego funkcjonowaniem.
Szczerze powiedziawszy - obawiałam się nieco tej publikacji. Zastanawiałam się, jak trudną do udźwignięcia bombą emocjonalną będzie. Pomoc ludziom znajdującym się w sytuacji kryzysowej jest trudnym i obciążającym zadaniem. Nie każdy jest w stanie się go podjąć. Zdarza się, że osoby, które dzwonią na telefon zaufania, są bardzo nieprzyjemne, dotarcie do kogoś takiego wymaga umiejętności.
Ta publikacja pokazuje, kto może zostać konsultantem w telefonie zaufania. Nie miałam na przykład świadomości tego, że podczas rozmowy obok znajduje się drugi specjalista, który pomaga w jej trakcie i może na przykład ją przejąć.
Pojawiają się tutaj przykłady rozmów, jednak zachowano w nich anonimowość osób dzwoniących. Przywołano je w konkretnym celu, żeby pokazać, z czym mierzą się konsultanci. Może zadzwonić ktoś, kto zażył środki i chce, by ktoś był przy nim, gdy będzie odchodził, a także ktoś, kto robi sobie żarty. W tym pierwszym przypadku liczy się każda sekunda i konsultant musi wykorzystać czas, by uratować osobę po drugiej stronie telefonu.
Dużo tu przykładów na to, jak można rozmawiać bez oceniania, bez stawiania kogoś pod ścianą. Lucyna Kicińska wspomina chociażby o mówieniu "ja na twoim miejscu". Nikt nigdy nie będzie na Twoim miejscu, możecie mieć podobne doświadczenia, ale macie inny charakter i przeżycia, które Was ukształtowały. Mowa tu także o wspomnianym już przeze mnie zbywaniem kogoś słowami, że inni to w życiu mają gorzej, albo o "będzie dobrze, nie martw się".
Ta książka to lekcja empatii, zadawania pytań i otwierania się na drugą osobę. Będziecie mogli przekonać się, kiedy ktoś otwiera się, żeby Wam pomóc, a kiedy pozornie zapewnia wsparcie. W tej książce widać, jak wiele może zdziałać rozmowa, jak można przekonać kogoś do tego, by dał sobie pomóc i odzyskał sprawczość. Niełatwa, ale warta uwagi publikacja.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)