Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #532 Pablo Trincia "Diabły z Bassa Modenese"

 

Jedno z najgłośniejszych śledztw w historii Włoch!

Włochy. Dwie miejscowości. Szesnaścioro dzieci, które zostały odseparowane od swoich rodzin – i nigdy już do nich nie wróciły. W wyniku przesłuchań ich rodzice zostali oskarżeni o przynależność do satanistycznej sekty, która pod wodzą miejscowego księdza odprawiała rytuały seksualne. Z każdym kolejnym wyznaniem dziecka rósł krąg diabłów zamieszanych w sprawę.

Pięć różnych procesów. Oskarżenia o porwania, tortury, morderstwa. Zniszczone rodziny. Życia zakończone przedwcześnie.

Co tak naprawdę wydarzyło się w Bassa Modenese?

Czy to możliwe, aby w jednym miejscu zostało skrzywdzonych tak wiele dzieci?

Kto w tej historii jest prawdziwym diabłem?

Wyobraźcie sobie taką historię. Macie kilka lat. Smacznie śpicie sobie w łóżku, przykryci kołderką, pod pachą ściskacie ulubioną maskotkę. Czujecie się bezpiecznie. Nagle mama wybudza Was ze snu. Nie wiecie, co się dzieje, ale widzicie, że jest zdenerwowana, płacze, a za nią stoi ktoś w mundurze. Macie się ubrać i iść z tym obcym człowiekiem. Czujecie na czole pocałunek złożony przez mamę i słyszycie jej obietnicę, że niedługo się zobaczycie i że będzie dobrze. Jednak wkrótce okazuje się, że rzeczywistość jest inna. Trafiacie pod opiekę obcych ludzi, a Wasi rodzice stają przed sądem oskarżeni o przynależność do satanistycznej sekty, która pod wodzą miejscowego księdza odprawiała rytuały seksualne. Jesteście poddawani różnym badaniom i słyszycie niepokojące rzeczy dotyczące Was. Ufacie jednak lekarzom, oni nie kłamią, prawda?

Włochy, lata 90. 16 dzieci zostało odebranych rodzinom po tym, jak oskarżono je o wspomniane przeze mnie zbrodnie. Sprawę zaczyna pokrywać coraz gęstszy mrok, gdy dzieci zaczynają zeznawać. Padają coraz poważniejsze oskarżenia. Cała sytuacja kładzie się cieniem na rodzinach. Niektóre z nich nigdy nie podniosą się po tym, co się wydarzyło.

To opowieść o szeregu zaniedbań i przypadkach wykorzystania dzieci. Nie będę mówić o tym, jak zakończyła się ta sprawa, może o niej słyszeliście i wiecie, jaki był jej finał. Jeśli nie, nie szukajcie rozwiązania w sieci, tylko przeczytajcie tę książkę. Do tej pory nie potrafię pozbierać się po tym, co opowiedział mi autor. Nie potrafię uwierzyć w to, że ta historia naprawdę się wydarzyła. W głowie nie mieści mi się to, jak można było doprowadzić do takich rzeczy...

To mocny kaliber. Nie byłam w stanie czytać książki po więcej niż kilka stron dziennie. Nigdy nie będę umiała spokojnie przechodzić obok krzywdy dzieci, które ufają dorosłym i nie mają się jak przed nimi bronić...

Początkowo trudno było mi wejść w tę książkę. Potrzebowałam chwili, by wczuć się w klimat, potem już przepadłam. Nie jest to łatwa opowieść, ale nie żałuję, że sięgnęłam po tę publikację.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Księgarni Bonito.

Udostępnij ten post

1 komentarz :

  1. Skoro nie jest to łatwa powieść, to chyba raczej na razie nie skuszę się. Ostatnio miałam kilka trudniejszych w czytaniu książek, i na razie mam dosyć takich klimatów :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka