Ann Druyan, Carl Sagan "Świat opanowany przez demony. Nauka jako światło w mroku"

 

Jak możemy podejmować racjonalne decyzje dotyczące naszego coraz bardziej uzależnionego od technologii życia, jeśli nie rozumiemy różnicy między pseudonaukowymi mitami a możliwymi do weryfikacji hipotezami nauki? Zdobywca Nagrody Pulitzera, wybitny astronom Carl Sagan przekonuje, że myślenie naukowe ma kluczowe znaczenie nie tylko w dążeniu do prawdy, lecz także w prawidłowym funkcjonowaniu naszych demokratycznych instytucji.

Sagan analizuje i autorytatywnie obala takie rozpowszechnione w przeszłości fałszywe poglądy, jak czary, uzdrawianie wiarą, demony i UFO. Jednak, co niepokojące, w obecnej tak zwanej erze informacji pseudonauka ma się dobrze, a relacje o porwaniach przez kosmitów, kontaktach z duchami przodków i zbiorowych halucynacjach wciąż przyciągają uwagę i są traktowane poważnie. Jak pokazuje autor, syreni śpiew irracjonalności nie jest po prostu kulturowym wypaczeniem, lecz niebezpiecznym błądzeniem w mroku, które w fundamentalny sposób zagraża naszej wolności.

Byłam piekielnie ciekawa tej publikacji. Kiedy przeczytałam, że autorzy poruszą w niej kwestie związane na przykład z UFO, zaintrygowało mnie to. Za dzieciaka namiętnie oglądałam serial "Roswell. W kręgu tajemnic", a i "Nie do wiary" czasem zdarzyło mi się obejrzeć. Mam więc do tego zagadnienia swego rodzaju sentyment. Poza tym intrygowało mnie, jakie pseudonaukowe teorie zostaną obalone.

Jak doszło do tego, że w dobie dość dobrze rozwiniętej nauki o świecie, pseudonauka ma się dobrze? Dlaczego większe znaczenie niż naukowcy mają samozwańczy spece z sieci? Ta książka stara się odpowiedzieć na te pytania.

Nie wszystkie zagadnienia poruszane w tej publikacji mnie intrygowały. Były rozdziały, przez które trudno było mi przejść, zwłaszcza ostatnie. Ale nie chodzi o to, że książka jest napisana w niezrozumiały sposób, taki naukowy, że nie sposób czegokolwiek zrozumieć, nic z tych rzeczy. Po prostu niektóre kwestie nieco mniej mnie interesowały. I ta publikacja przypomniała mi o jednej bardzo ważnej rzeczy, o której często zapominamy w tym pędzącym na złamanie karku świecie - nie bój się zadawać pytań i nie bierz wszystkiego za pewnik. Nie ma nic gorszego niż zgubienie dziecięcej ciekawości.

Najbardziej zaintrygowała mnie kwestia kręgów na zbożu. To czytałam z największymi wypiekami na twarzy. Pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłam takowe na zdjęciu w gazecie. Byłam dzieckiem i z jednej strony byłam zafascynowana tym, co widzę, ale z drugiej strony trochę się bałam, że kosmici przylatują na Ziemię. Ta książka sporo miejsca poświęca na omówienie tej kwestii, nie będę jednak zdradzać szczegółów.

Myślę, że każdy znajdzie tutaj zagadnienie, które będzie interesujące. Dla mnie były to kwestie związane z UFO. Nie jest to co prawda książka, którą można czytać ciągiem, bo w pewnym momencie czuje się przesyt informacji, które się przyswaja, ale warto się z nią zapoznać, by na moment spojrzeć innym okiem na świat.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka