Opierając się na wybranych tekstach z kolekcji ponad dwóch tysięcy holenderskich pamiętników pisanych podczas drugiej wojny światowej, a dziś znajdujących się pod opieką archiwistów, Pamiętnikarze rzucają nowe światło na tę tragiczną część historii. Pozwalają spojrzeć na nią w świeży sposób, oczami między innymi sympatyzującego z nazistami policjanta czy żydowskiego dziennikarza, dokumentującego codzienne życie w obozie tranzytowym.
Dziennikarka Nina Siegal – dorastająca w Stanach Zjednoczonych w rodzinie, która przeżyła Holokaust – zawsze się zastanawiała, jak drugiej wojny światowej doświadczali zwykli ludzie. Jako dziecko słyszała opowieści o wojnie i o dzienniku Anne Frank, ale były to albo lekcje moralności, albo historie z puentą. Aby odnalezienie się w amerykańskiej rzeczywistości było łatwiejsze, nigdy nie ujawniano jednak szczegółów przeszłości.
Kiedy dorosła już Siegal przeprowadziła się do Amsterdamu, pytania o historię powróciły, a wraz z nimi pojawiły się nowe: dlaczego w czasie wojny zginęło siedemdziesiąt pięć procent holenderskiej społeczności żydowskiej, podczas gdy w innych krajach Europy proporcje te były inne? Jak wpisuje się to w narrację o holenderskim ruchu oporu, o którym tak wiele słyszała, i jak odnosi się do słynnej tolerancji, o której ludzie w Holandii zawsze chętnie mówią? A w końcu, co być może najważniejsze, czy nie znając odpowiedzi na te pytania, mogłaby wychowywać w tym kraju żydowskie dziecko?
"Sobota, 29 maja 1943. Mam wrażenie, że jestem nieoficjalnym reporterem relacjonującym zatapianie statku. Siedzimy razem w oku cyklonu, czując, że statek przecieka, powoli tonąc."
Nina Siegal, autorka tej publikacji, to dziennikarka, która dorastała w Stanach Zjednoczonych w rodzinie, która przeżyła Holocaust. W swojej książce analizuje pamiętniki ludzi, którym przyszło żyć w czasach II wojny światowej.
Znajdują się tutaj wspomnienia osób pochodzących z różnych środowisk. Mamy tutaj wspomnienia właścicielki sklepu wielobranżowego, pracownicy biurowej, szefa działu policji, dziennikarza czy niepracującej zawodowo kobiety. Ta ostatnia jest jedną z osób, które były przesiąknięte nazizmem. Pokazała wydarzenia wojenne z nieco innej perspektywy. Włos mi się na głowie jeżył, gdy czytałam niektóre jej wypowiedzi. To przerażające, jak ideologia może wyprać człowiekowi mózg.
Za sprawą tych pamiętników można przekonać się, jak wyglądało życie w czasach II wojny światowej. To bardzo cenne świadectwo, opatrzone obszernym komentarzem. Za sprawą tej publikacji mogłam przekonać się, co żyjący w Holandii w czasie wojny ludzie myśleli o tym, co się wokół nich dzieje.
To nie była łatwa lektura. Bardzo często musiałam robić sobie przerwy w trakcie lektury, bo to ogromny kaliber emocjonalny. Trudno było mi też przetrawić niektóre wypowiedzi. Czułam, że mrozi mi się krew w żyłach, gdy czytałam niektóre z nich.
Autorka wykonała kawał świetnej roboty, opracowując te pamiętniki. Widać, że włożyła w tę publikację sporo serca. Jeśli chcecie przekonać się, jak wyglądało życie w Holandii w czasach II wojny światowej, co ludzie myśleli o nazizmie, o Żydach, polecam tę książkę.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.
Oj , to raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń