Michał Wójcik "Gospodarczy poczet władców Polski"

 

Może nie czeka nas wkrótce koniec historii, jaki wieszczył swego czasu Francis Fukuyama, ale na pewno będzie to koniec pewnej epoki. Epoki niewiedzy. No i będzie to rewolucja. Dla niektórych wstrząs, dla innych gorzka pigułka, jeszcze dla innych potwierdzenie wcześniejszych podejrzeń.

Zwycięstwo pod Grunwaldem wiele Polsce nie dało, za to sama obecność Krzyżaków na Pomorzu i Warmii ekonomicznie przydała nam się bardzo. Bitwa, jedna czy druga pod Chocimiem, mogłaby się zdarzyć lub nie. Za to sąsiedztwo i symbioza z kulturą oraz gospodarką Turcji były na wagę złota. Nasi poprzednicy czerpali z tej bliskości pełnymi garściami. Tak samo zresztą jak od innych. Wymiana, ruch, handel i wzajemne przenikanie – to przecież esencja życia.

Czy są na sali fani historii opisanej bez kija w pupie, bez natłoku dat? Jeśli tak, to ta książka może Was zainteresować. To inne spojrzenie na władców Polski. Ekonomiczne. Nie nauczą Was w szkole tego, że jeden z nich sprzedawał ludzi za granicę, a inny oszukiwał poddanych, wymieniając pieniądze ze stratą albo produkując miedziaki bez większej wartości.

Z tej książki nie dowiecie się, w jakich bitwach dany władca odniósł zwycięstwo, w jakich latach panował itd. Dowiecie się za to, jak wyglądała gospodarka za ich czasów. Ile kosztowało wyposażenie husarza.

Niby czytałam wiele książek historycznych, ale ta dała mi jeszcze inny pogląd na władców Polski. Zwłaszcza na kwestię Krzyżaków i tego, co dzięki nim osiągnęliśmy. Człowiek jednak się uczy przez całe życie. A i ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o Krzywoustym albo o Poniatowskim. Nie powiem co konkretnie, ale szkoda, że tego się nie uczy w szkole, lepiej by się takich władców zapamiętywało.

Sporo tu anegdot. Książka jest napisana prostym, przystępnym językiem. Daje do myślenia i pokazuje królów (i nie tylko) z innej perspektywy. Z jajem, ale to nie jest parodia, to po prostu lekcja historii (albo bardziej ekonomii) prowadzona przez kolesia, który poschodzi do wykładanego przez siebie przedmiotu z luzem.

To książka idealna jako przerywnik od cięższych lektur, można się przy niej pośmiać, a przy okazji dowiedzieć ciekawych rzeczy, które rzucają inne światło na poszczególnych władców i polityków. Polecam fanom historii.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Księgarni Tania Książka.

Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. Raczej fanką nie jestem.Tym razem nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujące wydanie jak na książkę historyczną, inne niż wszystkie i to jest zachęcające.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)

Czytelnia mola książkowego © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka