Kiedyś zakazywano tu minispódniczek u kobiet i długich włosów u mężczyzn. Teraz masowo produkuje się światowej sławy boysbandy, seriale telewizyjne i smartfony. Jak to się stało, że niemal w każdym domu znajdują się dziś produkty marki Samsung? Jak do tego doszło w tak krótkim czasie?
Gigantyczna popularność piosenki „Gangnam Style” nie była przypadkowa. Ten utwór to jedno z wielu narzędzi perfekcyjnie dopracowanej i nieprawdopodobnie skutecznej strategii wypracowanej przez Koreę Południową, która postanowiła zostać największym eksporterem popkultury.
Euny Hong jako dziecko przeprowadziła się z USA do dzielnicy Gangnam w Seulu. Na jej oczach Korea Południowa dokonała przyspieszonego rozwoju gospodarczego, przechodząc od dyktatury wojskowej do liberalnej demokracji. Z reporterską wnikliwością autorka opisuje, jak Korea Południowa wkroczyła w XXI wiek, stając się światowym liderem w biznesie, technologii, edukacji i popkulturze.
Czy w ciągu 30 lat można stworzyć państwo, które swoimi produktami zaleje cały świat i wyjdzie z głębokiego kryzysu gospodarczego? Przykład Korei Południowej pokazuje, że można. A jeszcze całkiem niedawno nie było tam nawet porządnych toalet, a sprzątaczki bały się dźwięku odkurzacza i odmawiały używania go. Cenzura działała tam na całego, a niektóre zakazy były surowsze niż w Korei Północnej. Teraz jest zupełnie inaczej. Dzięki tej książce można przekonać się, jak do tego doszło. Witajcie w Korei, witajcie w przyszłości.
Korea nie zawsze wiodła prym, jeśli chodzi o technologię, gry czy szeroko rozumianą popkulturę. Dzisiaj jej produkty są obecne niemal w każdym domu. Autorka pokazuje przemianę myśli koreańskiej. Wskazuje, jak przebiegały zmiany, co odeszło do lamusa, a co nadal w Korei ma się dobrze. Kiedy czytałam o dawnej Korei, włos mi się na głowie jeżył. Kary cielesne w szkole, brak dostępu do zagranicznych produktów. Wszystko miało być krajowe. Dzieci posiadające rzeczy zza granicy mogły być w szkole surowo ukarane. Dziś to się zmieniło.
Podejrzewam, że większość z Was kojarzy PSY czy BLACKPINK albo BTS. Autorka wspomina w książce o pierwszym z nich, reszty jeszcze nie było, gdy ta publikacja powstawała. Jednak przewija się także informacja o tym, jak takie zespoły powstają. Z jednej strony mnie to fascynuje, a z drugiej nieco przeraża. Nie wiem, czy chciałabym trafić do takiej branży.
Jeśli intryguje Was, jakim cudem Korea odrodziła się jak feniks z popiołów, to polecam tę książkę. Sporo tu ciekawostek zarówno społecznych, jak i popkulturowych czy politycznych. Dobra książka na rozpoczęcie przygody z Koreą Południową.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Relacja.
Książka do nabycia w promocyjnej cenie do 11 maja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)