Od Człowieka Lodu przez terakotowych wojowników odprowadzających chińskiego cesarza w zaświaty po wrak „Titanica” – to pasjonująca i pełna przygód opowieść o odkryciach, które zmieniły świat!
Tajemnicze miasta pośrodku nieprzebytej dżungli, mieniące się złotem grobowce i dobrze zachowane szkielety naszych przodków – ślady, z których możemy wyczytać dzieje ludzkości. Ale praca archeologa to więcej niż odkrycia rodem z filmów o Indianie Jonesie. Poprzedzają je lata żmudnych przygotowań, zdobywania informacji, zgód i funduszy niezbędnych, by nie tylko odnaleźć skarby dawnych cywilizacji, lecz przede wszystkim zrozumieć, kim byli, co czuli i jak myśleli ludzie, którzy je tworzyli.
Wybuchowe połączenie wiedzy historycznej i najlepszych powieści przygodowych!
Sto wypraw i olśniewających znalezisk, sześć kontynentów i ponad trzy miliony lat historii. A wszystko to opowiedziane na podstawie relacji odkrywców i naukowców, którzy w drodze do celu łamali tajne kody, ścigali się z szabrownikami, prowadzili skomplikowane gry dyplomatyczne, zakochiwali się, błądzili, ściągali na siebie starożytne klątwy – i nigdy się nie poddawali.
Moja siostra jest historyczką i od kiedy tylko pamiętam, w moim domu było pełno książek historycznych. Miałam nawet fazę, że chciałam iść na archeologię. Szybko mi przeszło, jednak zamiłowanie do czytania o zagadkach archeologicznych mi zostało.
Od razu zaznaczam, że ta książka to nie jest kompletne kompendium wiedzy na temat tytułowych 100 odkryć, które zmieniły świat. To raczej punkt wyjścia do dalszych badań, jeśli o nie chodzi. Znajdziecie tutaj informacje o tym, kiedy tych odkryć dokonano, kto to zrobił i jaki okres historyczny dane odkrycie dotyczyło. Są tutaj także zdjęcia, dzięki którym będziecie wiedzieli, jak te miejsca/rzeźby/szczątki wyglądały.
Przyznam szczerze, że o większości tych odkryć już wcześniej słyszałam, więc nie było tutaj dla mnie większych zaskoczeń. O niektórych z nich sobie przypomniałam, bo na przestrzeni lat zatarły się w mojej pamięci. Jednak nie mogę powiedzieć, żebym znalazła w tej książce ciekawostki, które uzupełniły moją wiedzę na ten temat. Jeśli siedzicie dość mocno w archeologicznych tematach, to możecie mieć podobne odczucia po lekturze. I muszę powiedzieć, że musiałam sobie rozkładać książkę na raty, bo czułam się nieco znużona, gdy przeczytałam więcej niż 7/8 historii.
Jestem nieco rozczarowana, jeśli chodzi o treść tej książki. Liczyłam na więcej ciekawostek. Jednak muszę powiedzieć, że oczarowała mnie warstwa wizualna. Jeśli chodzi o zdjęcia, to nie ma się do czego przyczepić.
To książka dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z archeologią. Są tutaj rzeczy, które mogą zaciekawić. W moim przypadku nie zadziałały, bo jestem starym wyjadaczem w tej kwestii, jednak mam nadzieję, że Wy znajdziecie tutaj coś dla siebie.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu National Geographic.
Tym razem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń