Strony

poniedziałek, 7 marca 2022

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #405 Jo Nesbø "Zemsta"

 

Londyński finansista zmagający się z uzależnieniami odwiedza swojego ojca na farmie węży w Afryce. Czy uda im się naprawić trudne relacje?

Naukowiec, który opracował środek na nieśmiertelność, zamierza skasować swoją pamięć. Czy uda mu się usunąć niebezpieczne wspomnienia, zanim będzie za późno?

Podczas gdy zamożne elity czekają na ewakuację, zwykli obywatele walczą na ulicach o przetrwanie. Tak prezentuje się Ameryka po wyniszczającej pandemii. Czy w tym świecie ktoś przestrzega jeszcze prawa?

Jeśli chodzi o mnie i o opowiadania maści wszelakiej, to różnie z nami bywa. Jestem czytelnikiem, który lubi dłuższe formy. Wiecie, powieść koło 400 stron jest dla mnie optymalna. Z opowiadaniami często mam tak, że zanim akcja się dla mnie rozkręci na dobre, to one się już kończą i ja pozostaję z poczuciem niedosytu.

Nie będę Wam streszczać poszczególnych opowiadań. Powiem tylko tyle, że w jednym z nich fani filmu "Cube" mogą znaleźć coś dla siebie. I o dziwo, ja nie jestem wielką fanką, ale ono podobało mi się najbardziej ze wszystkich. Podobały mi się też opowiadania o środku na nieśmiertelność i o farmie węży. Reszta też nie była zła, jednak te najbardziej zapadły mi w pamięć. A, i fani science fiction też mogą znaleźć w tej książce coś dla siebie.

W przypadku tego zbioru opowiadań nie mam poczucia, że historie się skończyły, zanim się rozpoczęły. Jestem w pełni usatysfakcjonowana ich długością. I wiecie, nastawiłam się na pełnokrwiste historie, a nacisk jest położony raczej na psychologię postaci. Spokojnie, zbrodnie tutaj są, o to nie musicie się martwić. Czy jestem rozczarowana tym, że autor postanowił położyć nacisk na aspekt psychologiczny? Ani trochę. Patrzenie na to, jak rozwija w bohaterach chęć zemsty, sprawiało mi satysfakcję. Byłam w stanie zrozumieć, co nimi kierowało, a to w książkach niezwykle sobie cenię.

Jeśli liczyliście na wartką akcję i morze krwi, to nie ten adres. Tu wszystko toczy się dość wolno. Jak już wspomniałam, nacisk jest położony na warstwę psychologiczną. Sporo tu rozważań o ludziach i o tym, jakie motywy nimi kierują w danej sytuacji. Ta książka dała mi do myślenia i sprawiła, że zaczęłam zastanawiać się nad tym, jak ja zachowałabym się na miejscu bohaterów. 

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu.

2 komentarze:

  1. Rzadko sięgam po opowiadania, ale lubię ten rodzaj. Chętnie zapoznam się z tym zbiorem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam. Chwilami wbijało w fotel. Chwilami niepokojąco aktualne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)