Katarzyna Bester "Facet nie do wzięcia"

 

Alek ma za sobą trudne rozstanie z żoną. Córeczka, która przy nim została, wynagradza wszystkie trudy dnia codziennego. Hania jest jego małym aniołkiem, sensem życia i najukochańszą istotą na świecie. Gotów jest dla niej zrobić wszystko.

Daria także wie, co to strata. Widmo tragicznych wydarzeń z przeszłości wciąż ją prześladuje, lecz mimo to kobieta próbuje zacząć wszystko od nowa. Podejmuje pracę w Warszawie i zamierza poświęcić się jej w stu procentach. Jako dyrektorka prestiżowego hotelu na pewno nie będzie narzekać na nudę.

W tym samym hotelu pracuje samotny ojciec, który nie spodziewa się, że to właśnie tam spotka bratnią duszę. Czy Daria i Alek zaufają losowi i pójdą za głosem serca?

Będę szczera - początek książki nie rzucił mnie na kolana. Wszystko działo się dla mnie za szybko, zastanawiałam się, co kieruje Alkiem, dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje. Obawiałam się tego, że nie będę w stanie polubić bohaterów i wczuć się w ich historie, ale na szczęście akcja potem zwolniła i zainteresowało mnie to, co działo się z Alkiem i Darią.

Zdecydowanie bliżej mi do Alka. Urzekła mnie jego więź z córeczką. Sceny, w których się pojawiali, sprawiały, że robiło mi się ciepło na sercu. Jeśli chodzi o Darię, to mam bardzo mieszane uczucia. Była bardzo niejednoznaczną postacią, co na pewno należy zaliczyć na plus. Nie chcę jednak zbyt dużo zdradzać. Jej historia jest dość zawiła i boję się, że naprowadzę Was na to, czego możecie się spodziewać. Wolałabym, żebyście sami ją poznali.

Książkę czyta się bardzo szybko, choć muszę przyznać, że zaskoczyła mnie poruszaną przez siebie tematyką i potrzebowałam przerw w lekturze. Nastawiłam się na nieco lżejszy kaliber, wiecie, taki romansik na rozluźnienie, ale autorka mnie zaskoczyła. Bardzo pozytywnie. Dzięki temu na pewno zapamiętam Alka. Chociaż myślę, że i Daria znajdzie miejsce w moim sercu.

Jeśli jesteście ze mną już dłużej, wiecie, że nie jestem wielką fanką romansów. Tu czasem musiałam przymknąć oko na dialogi, zwłaszcza na początku, ale uważam, że to była dobra książka. Dzięki niej mogłam nieco odpocząć od kryminałów.

A, tylko ostrzegam, że są tu sceny nie dla niepełnoletnich czytelników, niech nie zwiedzie Was okładka. To raczej nie jest historia dla nastoletnich odbiorców.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Księgarni Tania Książka.

"Faceta nie do wzięcia" możecie kupić na Taniaksiazka.pl
Sprawdźcie też inne nowości.

Zobacz więcej >

Udostępnij ten post