Strony

środa, 3 listopada 2021

Małgorzata Sidz "Pół roku na Saturnie"

 

Życie to sposób na odwrócenie uwagi od śmierci.

Seul, Korea Południowa, rozpędzony XXI wiek. Masz czas, masz pieniądze, masz nieskończone możliwości wielkiego miasta. Co robisz? Czy jesteś milenialsem czy nie, pewnie najpierw włączasz YouTube.

Bohaterka dostaje od losu (i leniwego wykładowcy uniwersyteckiego) pół roku na to, żeby odnaleźć siebie. Nowe pomysły na życie odbijają się w tutorialach, piosenkach k-pop i filmach Quentina Tarantino. Sens życia kryje się na Wikipedii, miłość na Tinderze, a odpowiedzi na pytania o Wszechświat - w ciemnych zakamarkach Google’a i przepowiedniach wróżbity.

To była bardzo wymagająca książka. Specyficzna. Bardzo trudno mi właściwie powiedzieć, co myślę na jej temat.

Sporo tutaj chaosu, łapałam się na tym, że nie nadążam za pomysłami bohaterki, za jej tokiem myślenia i jej podejściem do życia. Miałam wrażenie, że jest totalnie zagubiona, tak jak ja w trakcie czytania.

Było mi żal, patrząc na nowe pokolenie, które często jest przyklejone do telefonu, nie umie bez niego żyć. Widziałam zagubienie w świecie dobrobytu, pogoń za w sumie nie wiadomo czym. Zabrzmię tu jak moherowa ciocia, ale przeraża mnie ten obraz. Brak pomysłu na siebie, przebodźcowanie, nadmiar wszystkiego i problem z odnalezieniem sensu życia. Nie to, żebym ja w wieku bohaterów miała jasno skrystalizowane plany na przyszłość, ale aż tak bardzo nie miotałam się w poszukiwaniu celu swojego istnienia.

Przeczytanie tej książki zajęło mi trochę czasu, nie byłam w stanie pochłonąć jej na raz. Musiałam robić sobie przerwy w lekturze, żeby jakoś poukładać to, co powiedziała mi autorka.

Nie uważam, że jest to zła książka, bo mimo wszystko dała mi do myślenia, ale stanowiła nie lada wyzwanie. I chociaż mam w głowie ogromny mętlik, nie żałuję, że zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. To była dla mnie interesująca, choć niełatwa przygoda. Plus dla autorki za ciekawostki o Korei.

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

"Pół roku na Saturnie" możecie kupić na Empik.com

2 komentarze:

  1. Może być przyjemna książka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wygląda na interesującą :) Warto zwrócić uwagę na "Inkwizycję symetrii istnienia". To intrygujące połączenie wątków politycznych z elementami piekła i nieba, które ukazuje podróż głównego bohatera do życia w zgodzie z sobą samym. Skłania do myślenia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)