Prywatny detektyw diecezji chicagowskiej przeszukuje przed procesem śmieci ofiary, by znaleźć na nią haka. Papież, który nie staje po stronie ofiar, lecz zaleca duchownym milczenie. Kontrowersyjny Legion Chrystusa założony przez narkomana i gwałciciela chronionego przez Watykan.
Jason Berry i Gerald Renner odsłaniają skrzętnie ukrywane mechanizmy działania hierarchów kościelnych, które kojarzą się raczej z organizacją przestępczą, niż instytucją religijną. Naginanie prawdy, wpływanie na zeznania świadków, zmowa milczenia, szantaż, korupcja czy niszczenie dowodów – to tylko wierzchołek góry lodowej. Kościelne procedury uniemożliwiają dojście do prawdy, a udokumentowane skargi giną w watykańskich urzędach. Kłamstwo i zapłata za milczenie, to zwyczajowa metoda postępowania hierarchów kościelnych. Dobro ofiar nie interesuje nikogo. Liczy się tylko Kościół.
Na potrzeby nowego wydania autorzy uzupełnili książkę o dodatkowy rozdział skierowany do polskiego.
Dzisiaj będzie dość nietypowy poniedziałek ze zbrodnią w tle. Pogadamy o zbrodni milczenia, ukrywania prawdy i tuszowaniu pedofilii.
Celibat, który obowiązuje księży katolickich, został wprowadzony przez papieża Grzegorza VII, który pod koniec dnia zaczął prowadzić kampanię przeciwko małżeństwom księży. Bał się, że powstaną wpływowe rody duchownych, w których władza będzie przechodzić z pokolenia na pokolenie. Za czasów Jana Pawła II podnoszono głosy, że trzeba go znieść, jednak papież się na to nie zdecydował. Uważał, że większym zagrożeniem jest głoszenie Słowa Bożego przez kobiety, więc zamknął im drogę do kapłaństwa. Był krótkowzroczny, nie chciał widzieć, do czego doprowadza rozpasanie seksualne księży. Sama uważam, że celibat powinien być zniesiony. Uważam, że wtedy zmieniłby się sposób, w jaki księża podchodziliby zarówno do kobiet, jak i ogólnie do życia rodzinnego, bo po prostu by je znali. I tak wielu księży ma dzieci, więc po co ta hipokryzja?
Jan Paweł II deklarował się jako obrońca życia. Wierzyłam w to, że nie wiedział o pedofilii w Kościele, że ukrywania to przed nim. Prawda jest jednak inna. Bardzo dobrze o tym wiedział, jednak uważał, że to nie przestępstwo, a grzech, który trzeba odpuścić i nie robić z niego sensacji. Nakazywał zachowanie milczenia za wszelką cenę. W tym przypadku za cenę cierpienia dzieci skrzywdzonych przez pedofili, za cenę cierpienia kobiet wykorzystywanych przez księży. Wszystko, byleby tylko nie położyć cienia na autorytecie Kościoła. Gardzę takimi ludźmi.
Autorzy książki pokazują, jak ukrywania pedofilię w Kościele za czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Jak zamykanie usta ofiarom.
Bardzo trudno się o tym czytało.
Sporo miejsca poświęcono kwestiom związanym z homoseksualizmem. Wprost powiedziano tu, że ci ludzie po prostu tacy się urodzili i nie ma w tym nic złego. Zaznaczono jednak, że księża są w tej kwestii podzieleni. Jedni nadal straszą homoseksualistów piekłem, drudzy uważają, że mają prawo do szczęścia i odmawianie im go to grzech przeciwko ich duchowi.
Na końcu pada pytanie, czy Jezus byłby zadowolony z kondycji kapłaństwa i czy odtrąciłby ludzi homoseksualnych.
To bardzo trudna książka. Swoją treścią daje czytelnikowi momentami w twarz. Otwiera mu oczy na to, jak zepsuty od środka jest Kościół. Robi to z klasą, nie ma tu szukania taniej sensacji. Autorzy pokazują, co stoi u podstaw kryzysu kapłańskiego. Dają przykład na to, że w niektórych miejscach Kościół potrafił wyjść naprzeciw potrzebom ludzi.
Nie można też powiedzieć, że całkiem negatywnie wypowiadają się na temat Jana Pawła II, bo pokazują, jak dużo zrobił, by pojednać religie. Nie zmienia to jednak faktu, że stał po stronie oprawców, a nie ofiar.
Nie wszyscy księża są źli i widać to nawet w tej książce. Jednak nie może być przyzwolenia na to, aby stan duchowny zwalniał kogokolwiek z podnoszenia odpowiedzialności za swoje czyny.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję
Wydawnictwu Czarna Owca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)