Dwie siostry – Karolina i Adrianna, są niczym ogień i woda. Obydwie, już od czasów szkoły, kochają się w tym samym chłopaku – Mateuszu. Adrianna ma tę przewagę, że jest miła, układna i grzeczna, dzięki czemu zdobywa wreszcie serce wybranka. Tuż przed ślubem jednak dochodzi do tragedii: na skutek wypadku samochodowego dziewczyna traci wzrok, a co za tym idzie wymarzony zawód stomatologa. Traci też ukochanego, który pod presją matki zrywa narzeczeństwo.
Do Danki Braun mam słabość. Czytałam prawie wszystkie jej książki, ale przyznam szczerze, że kiedy zamawiałam tę, to nieco obawiałam się tego, że to będzie mocno romansowa historia. I fakt, ten wątek jest mocno rozbudowany, nie brakuje scen erotycznych (napisanych ze smakiem), ale ta książka mimo wszystko mnie urzekła.
Nie chcę mówić zbyt dużo o fabule, żeby nic nie zdradzić. Powiem tylko tyle, że o ile Adrianna na początku mnie strasznie irytowała, o tyle potem się wyrobiła i autorka ciekawie poprowadziła jej postać. Co prawda nie wszystkie jej decyzje popierałam, ale rozumiałam, dlaczego zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Za to za nic nie mogłam przekonać się do Karoliny.
Nie zabrakło trudnych wątków, jest nawet wątek kryminalny, ale na uznanie zasługuje przede wszystkim warstwa obyczajowa i próba zrozumienia, jak wygląda życie osoby niewidomej. Za to nie jestem przekonana do zakończenia. Nie powiem, że było złe, ale wszystko we mnie krzyczało, gdy je czytałam. Podejrzewam, że wielu czytelników po zakończeniu lektury będzie miało podobne uczucia.
Jeśli lubicie dobre powieści obyczajowe, to polecam. To nie jest książka z tych, które jednym okiem wpadną, a drugim wypadną. Daje do myślenia i wzbudza sporo emocji, nie zawsze dobrych, jednak nie jest to zarzut z mojej strony. Wręcz przeciwnie, lubię książki, które nie są mi obojętne.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Prozami.
dziękuję Wydawnictwu Prozami.
Nie mówię nie
OdpowiedzUsuń