W tej unikalnej antologii znalazły się rozmaite opowiadania kryminalne pióra zarówno słynnych autorów, jak i mniej znanych pisarzy. Wiktoriańskie opowiadania sąsiadują tu ze współczesnymi utworami, przerażające i trzymające w napięciu historie – z zabawnymi i przytulnymi opowieściami, a klasyczne metody rozwiązywania zagadek kryminalnych – z nowoczesnymi śledztwami policyjnymi. Tak duży wybór sprawi, że każdy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie, a lektura tych opowiadań stworzy niepowtarzalny świąteczny nastrój w każdym domu.
Tak, wiem, święta się już skończyły, ale u mnie na kryminał zawsze jest pora. Śnieg jest - jest. Choinka jeszcze stoi, więc wszystko się zgadza. Chociaż moim zdaniem to zbiór opowiadań, który można czytać nie tylko w czasie świąt.
Z opowiadaniami bywa u mnie różnie. Średnio za nimi przepadam, bo zanim na dobre się rozkręcą, już się kończą.
W przypadku tego zbioru nie mam co narzekać na brak akcji czy trupów. Może i nie ma zapierających dech w piersiach strzelanin, opowiadania swoje lata mają i na coś innego kładą nacisk, ale mają swój klimat. Może i nie wszystkie podeszły mi do gustu, ale dobrze bawiłam się, czytając tę książkę.
Największym plusem tej publikacji jest to, że za jej sprawą można poznać autorów, o których w Polsce za głośno nie jest. Owszem, są tu autorzy dobrze znani, ale jakoś bardziej podchodziły mi opowiadania od mniej znanych. Fani Sherlocka Holmesa znajdą tu coś dla siebie.
Gdybym miała powiedzieć, które opowiadanie najbardziej mi się podobało i najbardziej mnie zaskoczyło, powiedziałabym, że "Dobry pudding nie jest zły". Finał mnie zaskoczył. Myślałam, że autor pójdzie w inną stronę i cieszę się, że mnie wywiódł w pole. Nie do końca przemówiły do mnie zabawne opowiadania świąteczne, ale mnie ciężko książką rozbawić, więc za bardzo nie przykładajcie do tego uwagi.
W każdym razie, jeśli szukacie dobrych, klasycznych opowiadań kryminalnych, to myślę, że ta książka może się Wam spodobać.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
MOje klimaty :)
OdpowiedzUsuń