Strony

niedziela, 1 listopada 2020

Jakub Szamałek "Kimkolwiek jesteś"

 

Listopad 2018. KandyKroosh, camgirl z Mińska Mazowieckiego, zostaje uduszona na oczach tysięcy internautów. Charyzmatyczna dziennikarka Julita Wójcicka kontynuuje śledztwo Emila Chorczyńskiego. Wśród materiałów, które od niego otrzymała, znajduje się plik, który odstaje od reszty. To artykuł o śmierci camgirl opatrzony krótką adnotacją: „sprawdź”. Wójcicka bez wahania podejmuje trop, który zaprowadzi ją w zupełnie niespodziewaną stronę – poza granice kraju, ku spiskom politycznym, hakerskim zlotom oraz śmiertelnemu niebezpieczeństwu. Kimkolwiek jesteś Jakuba Szamałka to opowieść o cenie ambicji oraz determinacji graniczącej z obsesją. Wartka akcja i mocne osadzenie w rzeczywistości XXI wieku, rządzonego przez nowe technologie, sprawiają, że po przeczytaniu powieści trudno się otrząsnąć.

Ostatnio odświeżyłam sobie dwie poprzednie części cyklu o Julicie Wójcickiej. Mam w domu ostatnią, na dniach się za nią wezmę. Muszę poznać finał tej historii.

Jakub Szamałek jest dla mnie jednym z polskich mistrzów pióra. Po przeczytaniu jego książek zaczęłam większą uwagę zwracać na to, z jakich aplikacji korzystam i co umieszczam w sieci. Nie to, że jestem jakoś szalenie aktywna, ale wolę nie udostępniać zbyt wiele. Nigdy nie wiadomo, kiedy i co ktoś wykorzysta przeciwko mnie. W dzisiejszych czasach niewiele trzeba, by się pod kogoś podszyć albo ukraść jego dane. 

Uwielbiam Julitę Wójcicką za jej determinację. Ma kobieta jaja większe od niejednego faceta. Nie ułatwia jej to życia, ale ona nie cofnie się przed niczym, by dotrzeć do prawdy. Całe szczęście, że gdzieś tam obok jest Janek. 

Tym razem sprawa kręci się wokół polityki. Temat na czasie. Trudno temu zaprzeczyć. Za sprawą książki możemy przekonać się, jak łatwo można manipulować potencjalnymi wyborcami. Co zrobić, jeśli kiełbasa wyborcza nie działa? Tego dowiecie się, sięgając po tę książkę.

Momentami czuć było nieco, że jest to tom przejściowy między pierwszym a drugim, ale nie powiem, że jestem nim rozczarowana. Wręcz przeciwnie. Miałam ciarki na całym ciele, gdy widziałam, co można zrobić w sieci. Te książki nastoletni czytelnicy powinny czytać ku przestrodze. W sumie nie tylko oni, części dorosłych też by się to przydało...

1 komentarz:

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)