Strony

niedziela, 4 października 2020

Edyta Kahl-Łuczyńska "Poza prawdą"

 

Jak zrozumieć decyzję o rozstaniu nie znając jej powodów?

Miłość Adama do Antoniny skończyła się nagle. Odszedł bez wyjaśnienia. Została po nim pustka, dziesiątki pytań bez odpowiedzi. Odszedł jak drań... jednak ta decyzja również dla niego oznaczała katastrofę. Kochał Antoninę i nienawidził losu, który zmusił go do odejścia. Bo prawda, odkąd ją poznał, była jak kamień u szyi topielca. Czy jest dla nich nadzieja? A może lepiej, żeby już nigdy się nie spotkali?

Sięgając po debiut literacki, nigdy nie wiem, czego mam się spodziewać. Myślałam, że to będzie lekka powieść obyczajowa. Niestety, musiałam obejść się smakiem.

Sam pomysł na opowieść był dobry. Historia może i nie była specjalnie odkrywcza, ale miała potencjał. Jednak moim zdaniem nie został wykorzystany, a szkoda, bo to mogła być dobra książka na jesienne wieczory.

Nie lubię pisać źle o książkach, nie lubię robić przykrości autorom, bo wiem, że włożyli dużo serca w napisanie powieści, ale ta historia nie przypadła mi do gustu. Dużo tu niepotrzebnych opisów, a i dialogi czasami kuleją.

Nie polubiłam bohaterów, Adam totalnie mnie od siebie odrzucał. Antonina - nie było w niej niczego, co by mnie do niej przyciągnęło. Reszta zlewa mi się w całość i choć jestem świeżo po lekturze, nie pamiętam ich imion.

Nie twierdzę, że książka nie znajdzie swoich odbiorców, bo wiem, że są czytelnicy, którym książka się podobała. Ja niestety nie jestem jej targetem. 

Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Axis Mundi.

1 komentarz:

  1. Czytałam właśnie, że książka nie powala, szkoda. Podoba mi się jednak jej okładka. :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)