Czasem w milczeniu słychać dużo więcej, niż echa niewypowiedzianych słów.
Miłość, przywiązanie oraz piękne wspomnienia z dzieciństwa stoją w sprzeczności z prawdą odkrywaną przez Reginę, która spotyka się ze świadkami dawnych czasów. Cienie przeszłości nie pozwalają młodej pisarce jasno spojrzeć w przyszłość, a rodzinne sekrety, które wychodzą na jaw, burzą jej spokój ducha. Czy uda jej się nie stracić wiary w miłość?
Podczas prac nad nową powieścią na jaw wychodzą tajemnice, które rodzina Reginy skrywała od lat. Czytając ten tom, zastanawiałam się, na ile znam moich bliskich. W końcu wielu pokazuje światu tylko pewien wycinek swojego życia, ukrywając resztę w mroku tajemnicy.
Tym razem zmieniłam nieco podejście do niektórych bohaterów. Inaczej na nich spojrzałam i zastanawiałam się, jak potoczyłyby się ich losy, gdyby postąpili inaczej. Chociaż ja uważam, że romansu nic nie jest w stanie wytłumaczyć.
Książkę czyta się równie szybko jak pierwszy tom. Nie sposób czytać ich osobno, miejcie to na uwadze. Muszę przyznać, że trochę rozczarowała mnie końcówka powieści, spodziewałam się czegoś innego. Nie to, że było złe, ale mam takie poczucie niedosytu.
Jak wspomniałam przy okazji recenzji pierwszego tomu, to powieść idealna na nadchodzące jesienne wieczory. Bardzo dobra literatura obyczajowa.
Premiera odbędzie się 16 września!
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Pierwszy tom jeszcze czeka na mojej półce. Myślę, że jesienią znajdę więcej czasu na obie części. :)
OdpowiedzUsuń