Młoda prokurator Gabriela Seredyńska po przeprowadzce do Warszawy dostaje swoją pierwszą poważną sprawę – morderstwo. Zwłoki znaleziono w pobliżu muru cmentarza, a twarz ofiary została mocno okaleczona. Komisarz Aleksanderski, który pierwszy przybył na miejsce zbrodni, odnajduje pod murem cmentarza kartkę z wierszem, który zdaje się jedynym tropem policji.
Wkrótce pojawia się kolejna ofiara, a po niej następne. Wszystkie łączy to samo: niecodzienne obrażenia zadawane po śmierci, które mogą wskazywać na jakiegoś typu praktyki magiczne.
Z czasem Seredyńskiej udaje się wpaść na trop zbrodniarza. Niestety również on zwraca na nią uwagę. Jest młoda, piękna, inteligentna i idealnie nadaje się na jego kolejną ofiarę…
Przyznaję szczerze, że początek mi nie podszedł. Bałam się, że nie dam rady przejść przez tę książkę. Klimaty niby moje, ale jakoś się mało dla mnie działo. Nie umiałam wkręcić się w fabułę. Ale potem przepadłam. To nic, że parę razy mi żołądek do gardła podjechał, było warto.
To oryginalna książka, nie umiem jej porównać z żadną inną, choć komisarz Aleksanderski trochę mi Klementynę Kopp przypominał pewnym swoim zachowaniem. Kto czytał cykl Katarzyny Puzyńskiej o policjantach w Lipowie i tę powieść, pewnie będzie wiedział, o co chodzi.
W pewien sposób zafascynowało mnie to, co działo się w głowie mordercy, ale jednocześnie też mnie to przerażało. To była jedna z tych książek, które czytałam, choć bałam się tego, co będzie dalej. Jednak chęć poznania zakończenia była silniejsza. I uważam, że autor poradził sobie całkiem nieźle z zamknięciem tej opowieści.
To nie jest powieść, w której akcja mknie na złamanie karku, napięcie jest budowane stopniowo. Można momentami odnieść nawet wrażenie, że dzieje się niewiele. Sporo miejsca poświęcono na analizę tego, co działo się w głowie szaleńca. Co spowodowało, że stał się tym, kim jest. To był mocny punkt tej powieści. Dzięki krótkim rozdziałom książkę czyta się bardzo szybko.
Książka dla czytelników o mocnych żołądkach, zwłaszcza jak akcja się już rozkręci. Pamiętajcie o tym, sięgając po książkę.
Premiera książki odbędzie się już w środę!
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)