Strony

środa, 19 sierpnia 2020

Mark Boyle "Offline"

Mark Boyle, znany na świecie jako „człowiek bez pieniędzy”, opisuje swoje życie bez technologii, rządzone rytmami pór roku, na tle krajobrazu dalekiego od miejskiego zgiełku. W swojej książce dzieli się wnioskami, które skłoniły go do „powrotu do korzeni”, oraz osobistą podróżą w poszukiwaniu sensu życia i pielęgnowaniem człowieczeństwa bez udziału urządzeń elektronicznych.
Jego pełna otwartości, podszyta poczuciem humoru opowieść skłania do refleksji: czy jestem w stanie przełączyć się na stałe na tryb offline? Czy poczucie wygody zatraca we mnie radość z codziennych czynności? Jakie działania mogę podjąć, aby bliżej połączyć się ze światem i otaczającymi mnie ludźmi?


Czy bylibyście w stanie na zawsze porzucić dobra technologii? Żyć bez prądu, bieżącej wody, lodówki, książek, telefonu, Internetu? Ja od czasu do czasu potrzebuję takiego resetu i biegania po podwórku z kotami, które jak dzikie bawią się sznurkiem, ale nie wyobrażam sobie odłączenia się od cywilizacji. To oznaczałoby dla mnie zerwanie kontaktu z mieszkającą za granicą siostrą. Mark Boyle postanowił jednak sprawdzić, czy takie życie z dala od cywilizacji jest dla niego.

Podziwiam autora. Nie wiem, czy umiałabym żyć w taki sposób jak on. Czytałam jego wspomnienia z zapartym tchem. Z jednej strony zazdrościłam mu odwagi, przeniósł się do innego świata. Mógł żyć zgodnie z naturą, bez rozpraszaczy. Z drugiej strony, cieszyłam się, że nie grozi mi póki co jedzenie gołębi. Prawie zeszłam przy tej opisującej to scenie na zawał, panicznie boję się ptaków i myśl o tym, że miałaby takowego obrać z piór, sprawia, że wolałabym wsuwać robaki, serio.

Książkę czyta się bardzo szybko. Nawet nie spodziewałam się, że wspomnienia autora mnie tak zaintrygują. Pochłonęłam książkę w jeden wieczór. Autor daje swoimi słowami do myślenia i aż chciałabym się nauczyć rozpalać ogień bez użycia zapałek. 

Jeśli chcecie przekonać się, jak wygląda życie bez udogodnień cywilizacji, zachęcam do lektury. A, i na końcu wspomnę jeszcze o tym, że książka jest przepięknie wydana. Jest na czym oko zawiesić.

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Księgarni Tania Książka.

"Offline" możecie kupić w Księgarni Tania Książka.
Znajdziecie tam więcej poradników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)