Wczesne lata dwutysięczne. Blokowisko na osiedlu RZNiW żyje w rytmie rapu, oddycha dymem z jointów i nie toleruje obcych. Na dwunastym piętrze jednego z bloków mieszka Deso – wychowujący się bez rodziców chłopak, który na co dzień musi zmagać się z życiem w skrajnej nędzy.
Pewnej nocy otrzymuje esemesa z nieznanego numeru. Nadawca pisze: „Boję się. Chyba ktoś za mną idzie”. Deso po chwili oddzwania, ale w słuchawce słyszy jedynie trzaski. Nazajutrz okazuje się, że zaginęła dziewczyna z jego klasy. Chłopak nie wie, dlaczego próbowała skontaktować się akurat z nim, uznaje to za nieprzypadkowe i zaczyna szukać zaginionej.
Miałam jedne spotkanie z Mrozem, które nie do końca było udane. Na inne jego tytuły nie mam ochoty, ale ten ma w sobie coś, co mnie do niego ciągnie... Może przeczytam. :)
OdpowiedzUsuń