Strony

sobota, 27 czerwca 2020

Kathryn Croft "Poza kontrolą"

Gdy Callie wychodzi za mąż za Jamesa, wdowca z dwójką dzieci, jest przekonana, że jej marzenie o założeniu rodziny wreszcie się spełniło. Nawet nie podejrzewa, że za kilka miesięcy zostanie aresztowana pod zarzutem morderstwa…
Kobieta z nadzieją patrzy w przyszłość, jednak w domu Harwellów nie układa się dobrze. Synowie Jamesa nie akceptują macochy i robią wszystko, by zamienić jej życie w piekło, a sama Callie ukrywa przed mężem coraz więcej sekretów, które zagrażają ich małżeństwu.
Gdy sytuacja wymyka się spod kontroli, uruchamiając ciąg niepokojących wydarzeń, Callie zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno jest tą samą osobą, za jaką się uważa…


Bycie macochą nastoletnich chłopców nie było dla Callie łatwym zadaniem. Choć próbowała do nich dotrzeć, ci nie ułatwiają jej zadania. W każdym razie starszy z chłopców nie jest zbyt skory do przyjęcia jej do rodziny.

Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to bardzo trudno mi określić moje uczucia w stosunku do niej. Raz jej współczułam, gdy widziałam, co robił starszy pasierb, jednak działała mi na nerwy. Nie była charyzmatyczna, dopiero pod koniec coś się z nią zaczęło dziać, lecz w trakcie fabuły była mocno przewidywalna. A szkoda, myślałam, że autorka poprowadzi ją w inną stronę. Po cichu na to liczyłam. Jej mąż jest mi w sumie obojętny. Jedynie trochę polubiłam młodszego z chłopców. Chociaż rozumiałam też motywy, które kierowały starszym.

Mam wrażenie, że to najsłabsza z powieści autorki. Oprócz zakończenia, które mnie zaskoczyło, nie umiem wymienić choćby jednej rzeczy, która mnie intrygowała. Bohaterowie bez szału, fabuła przewidywalna.

Książkę mimo wszystko czytało się szybko, ale równie szybko o niej zapomnę. Nie było w niej nic, co by mną wstrząsnęło. Mam nadzieję, że w kolejnej autorka podniesie poprzeczkę i wróci do dawnej formy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)