Strony

niedziela, 5 kwietnia 2020

Emily A. Duncan "Niegodziwi święci"

"Niespodziewany bestseller New York Timesa inspirowany mitologią słowiańską.
Niech się jej boją…
Niektóre opowieści są tak piękne i tak brutalne, że chwytają za serce i nie chcą puścić. Witajcie w świecie Niegodziwych świętych  – epickiej, pełnej namiętności historii, o której długo nie zapomnicie. Przygotujcie się na spotkanie z:
Dziewczyną imieniem Nadia, która słyszy w głowie szepty bogów.
Księciem otoczonym przez zdesperowane kandydatki na nową królową i groźnych zabójców.
Potworem skrytym za jasnymi, udręczonymi oczami i uśmiechem, który tnie jak nóż".
Przyznam szczerze, że sięgnęłam po tę książkę wyłącznie ze względu na wspomnianą inspirację mitologią słowiańską. Nie znam wielu zagranicznych autorów, którzy decydują się na ten krok, więc byłam ciekawa, co Emily A. Duncan będzie miała mi w tej kwestii do zaoferowania.

Na początku kompletnie nie potrafiłam wejść do tego świata. Kilka razy odkładałam książkę na półkę i potrzebowałam czasu, żeby się odnaleźć w fabule. Nieczęsto sięgam po takie historie, ale nie samym kryminałem człowiek żyje.

Jedno jest pewne - nie można narzekać w przypadku tej historii na nudę, bo dzieje się sporo. I muszę powiedzieć, że jak na debiut, to autorka dobrze poradziła sobie z ogarnięciem tego wszystkiego. Nie jestem w stanie znaleźć choćby jednego wątku, do którego mogłabym się przyczepić, bo każde wydarzenie ma tutaj znaczenie i nie ma zapchajdziur.

Co do bohaterów - uważam, że są dobrze wykreowani, zapadają w pamięć, choć mnie trudno jest powiedzieć, jakie żywię do nich uczucia. Każdy mnie intrygował, ale równocześnie w każdym z nich było coś, co mnie drażniło. Nie do końca przypadła mi za to do gustu narracja Nadii. Te fragmenty czytało mi się bardzo opornie.

Jeśli chodzi o mitologię słowiańską. No cóż, tu jej nie uświadczyłam, może kolejne części coś przyniosą, bo na pewno po nie sięgnę. To dobry debiut. Ma trochę wad, jednak książkę czyta się przyjemnie.

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)