Alex i Rosie, dwie osiemnastolatki, wyjeżdżają na wakacje do Tajlandii i ślad się po nich urywa. Z powodu pewnych wydarzeń robi się o nich głośno. Reporterka Kate Waters zawsze daje z siebie wszystko, żeby jako pierwsza opublikować artykuł na gorący temat, pierwsza zdobyć wywiad na wyłączność, pierwsza odkryć prawdę – nie inaczej jest tym razem. Jednocześnie nie może jednak przestać myśleć o własnym synu, którego nie widziała od dwóch lat, kiedy rzucił studia i postanowił podróżować po świecie. Tym razem sprawa jest więc osobista.
Poprzednia część cyklu o Kate Waters mnie rozczarowała, dlatego nie wiedziałam, czy ta książka przypadnie mi do gustu, ale muszę powiedzieć, że przepadłam od samego początku i zaintrygowała mnie fabuła.
Akcja dzieje się dwutorowo - w teraźniejszości i przeszłości. Te płaszczyzny czasowe przenikają się, tworząc logiczną całość, uzupełniają się.
Bohaterowie wzbudzają emocje. O ile polubiłam Alex, o tyle Rosie szczerze nienawidziłam. Była tak pusta, że gdyby ją trzepnąć w głowę, to nawet echo by nie odpowiedziało, bo byłoby mu wstyd. Współczułam Alex, że wyjechała za granicę z takim tępakiem. Byłam ciekawa, co się stało z synem Kate. Kiedy już wydawało mi się, że wiem, co się stało, okazało się, że nawet nie jestem w punkcie wyjścia. Emocje wzbudzała też tocząca się obok tego wszystkiego historia Boba.
Dużo się tutaj dzieje, nie można narzekać na nudę. Owszem, pojawiają się ograne już motywy, ale nie powiem, żebym czuła się z tego powodu rozczarowana. Tu pasowały do całości i nie miałam wrażenia, że ta historia jest odklejona od rzeczywistości. Byłabym skłonna uwierzyć, że coś takiego mogło mieć miejsce.
Jak już wspomniałam, ta część jest moim zdaniem lepsza od drugiej. Zaangażowała mnie. Nie wszystko byłam w stanie przewidzieć. Mam mieszane uczucia co do zakończenia. Nie to, że było złe, nie spodziewałam się czegoś takiego. Po prostu będę musiała je przetrawić.
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Książka czeka już na moim czytniku i mam nadzieję wkrótce ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuń