Strony

piątek, 21 lutego 2020

Tahereh Mafi "Gdyby ocean nosił twoje imię"

Minęło kilkanaście miesięcy od głośnego zamachu z 11 września. To wyjątkowo burzliwy czas zwłaszcza dla szesnastoletniej muzułmanki, która nie zgadza się na to, co zgotował jej los. Shirin doskonale wie, jak okropni mogą być ludzie. Jest zmęczona agresywnymi spojrzeniami, poniżającymi komentarzami, nawet przemocą fizyczną, które spotykają ją ze względu na hidżab. Z każdym dniem bardziej zamyka się w sobie i coraz silniej oddaje muzyce i tańcowi. Wszystko jednak się zmienia, gdy na jej drodze staje Ocean James.


Swoje lata już mam, ale bardzo często sięgam po powieści młodzieżowe. Wcale nie czuję się za stara na ich czytanie. W przypadku tej powieści, mam jednak wrażenie, że spóźniłam się z lekturą z jakieś 15 lat. Chociaż i tak nie jestem pewna, czy wtedy ta książka przypadłaby mi do gustu.

Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej powieści, ale jak dla mnie, to jej potencjał został zmarnowany. Autorka mogła pokazać, jak nastoletnia muzułmanka radzi sobie w niekoniecznie przyjaznym dla niej środowisku. Mogła lepiej pokazać, jak wygląda ta religia.

Shirin mnie totalnie od siebie odrzucała. I nie chodzi mi o wyznawaną przez nią religię, ale o jej styl bycia. Wszyscy dookoła są źli i wszystkim wypala oczy jej hidżab. Nikt przez to się z nią nie chce spotykać. To nic, że zachowuje się w odrażający sposób

Dialogi były dla mnie pisane na siłę, fabuła do bólu przewidywalna i właściwie nic się w tej powieści nie działo. Nie uwierzyłam w relację między Shirin i Oceanem. Są, bo są, ale nie ma między nimi chemii. Mają się ku sobie, bo tak napisała autorka. Bohaterowie byli dla mnie nijacy. Właściwie nie umiem specjalnie za wiele o nich powiedzieć.

Zawiodłam się na tej książce. Liczyłam na coś zdecydowanie lepszego i musiałam obejść się smakiem. Szkoda, potencjał był, ale moim zdaniem kompletnie niewykorzystany.

3 komentarze:

  1. Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam. Póki co nie mam jej w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio dużo się słyszy o tej książce w internecie. Może kiedyś po nią sięgnę, ale nie jest to mój priorytet czytelnicy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tym tytułem!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)