"Igor Brejdygant i zagadkowa śmierć młodego żeglarza. Wojciech Chmielarz, ślepa miłość i zabójca z portalu randkowego. Max Czornyj i bestialskie czyny mordercy-zoofila. Marta Guzowska i historia dwóch nastolatek: jedna chce umrzeć, druga – zabić. Małgorzata i Michał Kuźmińscy o satanistach. Joanna Opiat-Bojarska o porwaniu zakończonym zabójstwem oraz Katarzyna Puzyńska o czterech zbrodniach, których podłożem była chora namiętność".
Przy okazji recenzowania poprzedniej części nieco kręciłam nosem. Nie wszystkie zawarte w niej opowiadania przypadły mi do gustu. W tym przypadku autorzy totalnie mnie oczarowali. Nieco zmienił się skład autorski. Na pokładzie pojawia się Max Czornyj, zabrakło Katarzyny Bondy.
Moim zdaniem ta publikacja jest utrzymana na bardzo wysokim poziomie. Nie wiem, kto zachwycił mnie najbardziej. Opowiadanie o satanistach śniło mi się po nocach. Totalnie zaskoczył mnie motyw w historii przedstawionej przez Martę Guzowską. W życiu nie pomyślałabym, że komuś może przyjść do głowy coś takiego. A to przecież kiedyś się wydarzyło. Co prawda przy historiach Chmielarza i Opiat-Bojarskiej wiedziałam, czego mogę się spodziewać, ale nie czuję się w żaden sposób rozczarowana.
Pokochałam ten format. Mam nadzieję, że powstaną kolejne części, bo ja z pewnością po nie sięgnę. Autorzy po raz kolejny pokazali, że dobrze radzą sobie z krótką formą wypowiedzi i potrafią zaintrygować czytelnika.
Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki - gorąco ją polecam.
O dobrze wiedzieć, że są takie opowiadania :)
OdpowiedzUsuńHistoria zoofila mnie najbardziej zszokowała.
OdpowiedzUsuń