Håkon Lindberg budzi się przedwcześnie z kriogenicznego snu, z przerażeniem dostrzegając nad sobą zakrwawione, martwe ciało. Potrzebuje chwili, by zrozumieć, że znajduje się na okręcie Accipiter, samotnie przemierzającym bezkresną kosmiczną pustkę. Na pokładzie doszło do makabrycznej rzezi, a on i nawigator, Dija Udin Alhassan, są jedynymi ocalałymi.
Zdani wyłącznie na siebie i odcięci od Ziemi, dwaj załoganci próbują odkryć, co się wydarzyło i kto jest za to odpowiedzialny. Nie wiedzą, czy mogą wzajemnie sobie ufać, w dodatku obaj są przekonani, że ten, kto zabił załogę, nadal musi być gdzieś na pokładzie…
Premiera wznowionego Chóru zapomnianych głosów już 27 listopada 2019!
Opis brzmi interesująco... Już dawno niczego Mroza nie czytałam.
OdpowiedzUsuńTwórczość Mroza jakoś mnie nie pociąga i już dawno przestałam śledzić to co się ukazuje pod jego nazwiskiem. Jednak zapewne wielu jego fanów czeka na tą książkę.
OdpowiedzUsuńMam w planie jeszcze kilka poprzednich książek Mroza, ale na tą też przyjdzie czas.
OdpowiedzUsuńDzisiaj dostałam tę książkę, więc może zdążę do premiery :)
OdpowiedzUsuńCo Mróz to Mróz chociaż za oknem go nie widać :D Może być ciekawą ofertą. Nie znam twórczości autora ale wiele komplementów słyszałam o nim.
OdpowiedzUsuńTwórczość autora ciągle przede mną ;)
OdpowiedzUsuń