"Staszek i Maria poszukują bezpiecznej przystani na Zachodzie, podczas gdy Bronek stara się przebić na Kresy do ukochanej Anieli. Podróże braci przez tereny ogarnięte wojną wystawią na próbę ich odwagę i oddanie, a zakończą się w sposób, którego żaden z nich się nie spodziewa. Christian Leitner tymczasem rusza w pościg za dwójką zbiegów z Rawicza, chcąc za wszelką cenę ująć tych, którzy splamili jego honor…"
Sięgając po drugi tom cyklu, obawiałam się nieco tego, że dopadnie go coś, co nazywam "klątwą drugiego tomu", mam tu na myśli kontynuację, która nie była w stanie utrzymać poziomu pierwszej części. W tym przypadku na szczęście udało się tego uniknąć.
Nie ma opcji, żeby czytać tę książkę bez znajomości poprzedniej części cyklu. Zgubicie się już na początku, ponieważ zostajemy wrzuceni w wydarzenia, które są konsekwencją tego, co wydarzyło się pod koniec pierwszego tomu.
Nie można tu narzekać na nudę, dzieje się sporo i właściwie nie do końca wiadomo, w którą stronę autor skieruje narrację. I to moim zdaniem jest plus. Lubię nieprzewidywalne książki, a dla mnie ta taka właśnie była. Może i nie rwałam włosów z głowy w trakcie czytania, ale czułam emocje i niejednokrotnie mocniej zabiło mi serce.
Urzekło mnie w tej powieści to, w jaki sposób zarysowano postaci. Tu nie ma zero-jedynkowych marionetek, o których zapomina się zaraz po odłożeniu książki na półkę. Mamy tu dobrych bohaterów, którzy potrafią robić złe rzeczy, jeśli sytuacja ich do tego zmusza. Wierzy się w ich zachowanie i nie przyczepia się im żadnych łatek.
Jestem ciekawa, w jaki sposób autor zakończy ten cykl. Mam nadzieję, że finał utrzyma poziom poprzedniczek.
Remigiusz Mróz
Horyzont zdarzeń
Wydawnictwo Czwarta Strona
Poznań 2019
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)