Strony

poniedziałek, 16 września 2019

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #183 Jens Henrik Jensen "Zamrożone płomienie"

"Osaczony Oxen musi uciekać. Materiały, które zapewniały mu bezpieczeństwo, stały się bezużyteczne. Gdy prawie udało mu się wydostać z kraju, został namierzony, a łódź, którą płynął, zatopiono. Wszystko wskazywało na to, że zginął, ale ciała nie znaleziono...
Tymczasem mężczyzna przeżył i powoli odzyskiwał siły. Nie chciał uciekać i ukrywać się do końca swoich dni, musiał stanąć do walki. Oskarżono go o zbrodnię, której nie popełnił, a prawdziwi mordercy, okrutni, bezwzględni i niemal wszechwładni, pozostawali na wolności. U jego boku znów staje Margrethe Franck". 

Przyszedł czas na finał trylogii o Oxenie. Początkowo nie byłam nią zachwycona, ale postanowiłam jej dać szansę, bo miała potencjał. Druga część była zdecydowanie lepsza od pierwszej. Trzecia bije obie na głowę. To idealne zwieńczenie całości.

Autor w tym tomie spina pewne wątki, jednocześnie o nich przypominając. Nie pozwala jednak na to, by czytelnik nudził się w trakcie czytania. Kiedy już byłam pewna, że wiem, co się wydarzy, okazywało się, że jestem w punkcie wyjścia, bo nastąpił zwrot akcji.

Widzimy, jaką drogę przeszli bohaterowie. Jak to, co przeżyli, wpłynęło na to, kim teraz są. Nie są obojętni w trakcie czytania. Zdążyłam się z nimi zżyć w trakcie czytania i było mi trudno się z nimi rozstać. 

Jens Henrik Jensen dopracował trzecią część cyklu w najdrobniejszym szczególe. Jestem pod wrażeniem tego, jak ogromną pracę wykonał. Dla mnie początek i koniec trylogii to niebo a ziemie. Nie spodziewałam się, że rozwinie się to w tak dobrą stronę. Cieszę się, że dałam temu cyklowi szansę. To mroczna, godna uwagi seria.

Autor porusza aktualne problemy, z jakimi mierzy się Dania, sprawiając, że całość nabiera autentycznego wydźwięku. Nie traci przy tym głównego wątku i rozwija go w imponujący sposób. Ogromny szacun za to zwieńczenie trylogii.

Jens Henrik Jensen
Zamrożone płonienie
Wydawnictwo Editio
Gliwice 2019

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Editio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)