Strony

czwartek, 1 sierpnia 2019

Jennie Rooney "Tajemnice Joan"

Cambridge, rok 1937. Joan, która dotąd nie obracała się w wielkim świecie, jest oczarowana ideami i idealistami, którzy stanęli na jej drodze. Znajomość z przebojowymi Sonią i Leo, studentami rosyjskiego pochodzenia, coraz bardziej się zacieśnia. Wydaje się, że będą to relacje, które przetrwają przez wiele lat. Jednak czas i dorosłe życie robią swoje. Niemal siedemdziesiąt lat później Joan Stanley zostaje oskarżona o zdradę państwową i przekazywanie ściśle tajnych informacji Sowietom. Jak do tego doszło?
Sięgając po tę książkę, zastanawiałam się, czy nie strzelam sobie przez przypadek w kolano. Nie przepadam za wątkami szpiegowskimi ani w literaturze, ani w filmie. Szybko mnie nudzą, większość z nich wydaje mi się naciągana i nie umiem uwierzyć w wykreowany przez autora/scenarzystę/reżysera świat. Postanowiłam jednak przekonać się, co Jennie Rooney ma mi do opowiedzenia na temat szpiegowania dla Sowietów.

Od razu zaznaczam, że nie jest to typowa powieść szpiegowska z wystrzałami, pościgami i spektakularnymi scenami akcji. Na dobrą sprawę nie odczuwałam w trakcie czytania żadnego napięcia, ale nie jest to zarzut z mojej strony, żeby była jasność w tej kwestii. W sumie nawet cieszę się, że tego zabrakło, bo w przeciwnym razie mogłabym się od tej historii odbić. Jennie Rooney pokazała, że można opowiadać o szpiegach w spokojny sposób, a mimo to zaintrygować czytelnika swoją opowieścią.

Historia toczy się dwutorowo. Z jednej strony, mamy czasy współczesne, gdy Joan zostaje oskarżona o zdradę państwową i szpiegowanie. Z drugiej strony, widzimy, jak doszło do tego, że wysunięto pod jej adresem tak ciężkie oskarżenia. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością, ukazując powoli, jak wyglądała przeszłość Joan.

Przyznam szczerze, że bardziej intrygowała mnie przeszłość kobiety. Była moim zdaniem lepiej zarysowana, wzbudzała więcej emocji. Lepiej były zarysowane relacje między poszczególnymi postaciami. Kupiłam Leo i Sonię z całym dobrem inwentarza, podczas gdy Nick, syn Joan, był dla mnie nijaki. Nie byłam w stanie uwierzyć w jego relacje z matką ani nie zrobiło na mnie wrażenia to, co mówił o swoim małżeństwie. Urzekła mnie kreacja Joan z przeszłości. Była tak naiwna. Wierzyła we wszystko, co jej mówiono, ale trudno się jej dziwić, była młoda, niewiele w życiu przeżyła i musiała dopiero dostać szkołę życia, a uwierzcie mi, życie dość mocno ją dotknęło.

Były tu sceny, które mnie, jako kobiecie, wyrywały serce z piersi i trudno było o nich czytać. Czułam niemal fizyczny ból w trakcie lektury. Nie spodziewałam się, że powieść o kobiecie, która szpiegowała, wywoła we mnie takie emocje.

To raczej powieść obyczajowa, opowieść starszej pani, która cofa się pamięcią do młodzieńczych lat i po raz kolejny patrzy z perspektywy czasu na to, co działo się w jej życiu. Nie jest to wciskający w fotel kryminał, gdzie co chwilę będą Wam świstały kule koło ucha, to nie ten kaliber. Mimo wszystko uważam, że była to dobra książka i nie mam do niej większych zastrzeżeń.

Komu mogę ją polecić? Myślę, że raczej kobietom. Im łatwiej będzie wczuć się w sytuację Joan, zrozumieć jej pewne kroki. Nie wiem, czy mężczyźni znajdą tu coś dla siebie, choć nie mam zamiaru nikomu odradzać sięgania po książkę. Miejcie jednak na uwadze to, co wcześniej o niej powiedziałam. To nie jest powieść sensacyjna, więc na taką się nie nastawiajcie, bo będziecie mocno rozczarowani.

Jennie Rooney
Tajemnice Joan
Wydawnictwo Sonia Draga
Katowice 2019

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Sonia Draga.

3 komentarze:

  1. Na ten tytuł nabrałam ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie przepadam za wątkami szpiegowskimi, więc chciałam nawet ominąć recenzję, ale coś mnie tknęło i cieszę się, że przeczytałam dalej. Książka wydaje się ciekawa, lubię ten zabieg dwutorowej narracji, przeszłość i teraźniejszość. Chętnie przeczytam, na razie wpisuję na listę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta książka zaskoczyła, chociaż przyznam, że bardziej podobało mi się to, co działo się w przeszłości :)

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)