Ani złego słowa to nagradzana powieść o odmienności, imigracji i brutalności policji, ale także potędze słów i o tym, kto ma prawo mówić otwarcie o sobie i innych ludziach.
Syn nigeryjskich imigrantów, Niru, wiedzie z pozoru idealne życie. Chodzi do kościoła, wierzy w Boga, jest wybitnym sportowcem, a jesienią idzie na Harvard. Niru nie jest jednak taki, jak wymarzył sobie jego konserwatywny ojciec. Chłopak skrywa tajemnicę, za sprawą której wyruszy w podróż w poszukiwaniu własnej tożsamości: przez szalone imprezy z zakochaną w nim Meredith i pierwsze homoseksualne inicjacje, po mroczne nowojorskie kluby, aż do dramatycznego finału.
A cudze słowa – dobre i złe – zmienią jego życie na zawsze.
Interesujące a nawet bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
"Ani złego słowa" to książka, która budzi sporo emocji i jeszcze więcej refleksji. Pozostaje z czytelnikiem na długo nawet już po zakończeniu lektury i z pewnością warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuń