Co stanie się, kiedy nocą staniecie na nagrobku? Czy można umrzeć, zakładając wypożyczoną sukienkę? Kto mieszka w nawiedzonym domu? Co spotkało ludzi, którzy zatrzymali się w pewnym miejscu na nocleg? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie, sięgając po tę książkę.
Czy ta książka może straszyć? Moim zdaniem tak, ale pod warunkiem, że nie czytacie tych opowieści, tylko opowiadacie je komuś podczas wyjazdu na ognisko. Wtedy te historie mogą bardzo dobrze wchodzić. Zwłaszcza jeśli opowiadająca je osoba będzie w stanie odpowiednio bawić się swoim głosem.
Pierwsza część nie przypadła mi do gustu, potem było już lepiej. Momentami czułam napięcie. Padłam też na zawał, gdy zobaczyłam ilustrację ze strony numer 43. Podskoczyłam na jej widok i do tej pory mam pełne gacie, gdy na nią patrzę.
Skoro już o ilustracjach mowa - Stephen Gammell wykonał świetną robotę. Właściwie oprawą graficzną ta książka stoi. Bez niej czegoś by tej publikacji zdecydowanie brakowało. Niektóre ilustracje są naprawdę przerażające.
Moim zdaniem t książka raczej dla młodszego odbiorcy. Nastoletni czytelnicy w gronie znajomych będą się zdecydowanie lepiej z nią bawić niż ich rodzice. Nie mówię, że dorośli mają się od niej trzymać z daleka, ale są tu rzeczy, które raczej przestraszą dobrze wkręconą w opowieści młodzież. Opcjonalnie polecam czytanie książki z kotem, który grzecznie sobie śpi, by w kluczowym momencie kichnąć z całą mocą - zawał gwarantowany :)
Alvin Schwartz
Upiorne opowieści po zmroku
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Poznań 2019
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Film już widziałam, zamierzam wkrótce sięgnąć też po książkę. Ciekwa jestem jakie na mnie zrobi wrażenie.
OdpowiedzUsuńNie widziałam filmu, ale jak coś zacznę od książki :)
OdpowiedzUsuń