Strony

poniedziałek, 8 lipca 2019

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #173 Jessica Fellowes "Morderstwo po północy"

Podczas przyjęcia urodzinowego jednej z córek arystokratycznej rodziny Mitfordów Dulcie Long, pokojówka powszechnie nielubianego arystokraty, odnajduje zwłoki swego pracodawcy. Natychmiast zostaje oskarżona o morderstwo, i rzeczywiście wszystko wskazuje na jej winę. Nie tylko znaleziono przy niej skradzioną podczas balu biżuterię, ale też na jaw wychodzą jej powiązania ze znanym londyńskim gangiem. Jednak Louise Cannon, służąca Mitfordów, nie wierzy w winę Dulcie. Rozpoczyna własne śledztwo. 

Nie sięgam zbyt często po kryminały, które mają miejsce w czasach, gdy arystokratyczne rodziny miały służbę. Bliżej mi do współczesności, ale chciałam przekonać się, w jaki sposób autorka wplecie wątek kryminalny w opis tamtych czasów.

Muszę przyznać, że Jessica Fellowes przeniosła mnie w miejscu i czasie. Wczułam się w klimat i kupiłam ten świat z całym dobrem jego inwentarza. Uwierzyłam w kreację bohaterów. I tu ważna kwestia. Musicie mieć na uwadze to, że jest to drugi tom cyklu, więc dobrze zapoznać się z poprzednim, bo w przeciwnym przypadku możecie mieć wrażenie, że zostaliście wrzuceni w środek jakiejś opowieści i nie bardzo wiecie, co się dzieje.

Dość szybko zorientowałam się, kto stoi za morderstwem, ale nie powiem, żebym czuła się jakoś bardzo rozczarowana z tego powodu. Z ciekawością obserwowałam to, co się działo. To była dla mnie całkiem niezła lekcja historii. Jeszcze nie tak dawno temu łatwo można było oskarżyć kogoś o zbrodnię tylko dlatego, że był służącym, a ci zawsze mieli najwięcej motywów, by zabić pracodawcę. A jak było w tym wypadku? O tym musicie przekonać się sami.

Nie musicie obawiać się tego, że odbijecie się od języka. Książka została napisana w bardzo prosty sposób, więc przeniesienie akcji do przeszłości nie będzie stanowiło żadnych trudności.

Jessica Fellowes
Morderstwo po północy
Wydawnictwo HarperCollins
Warszawa 2019

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.

1 komentarz:

  1. Skoro przewidywalność zakończenia Ci nie przeszkadzała to jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)