Niels Oxen był kiedyś żołnierzem duńskich sił specjalnych, wielokrotnie odznaczanym za odwagę. Po powrocie z ostatniej misji w Afganistanie zamieszkał w jednej z dzielnic Kopenhagi. Nie ma stałej pracy ani domu. Jego jedynym towarzyszem jest pies. Pewnego dnia postanawia uwolnić się od wewnętrznych demonów i zaszyć się w głuszy, w lasach północnej Jutlandii. Niestety, szybko się okazuje, że wybrał najgorsze z możliwych miejsc. Kiedy w tajemniczych okolicznościach ginie wpływowy polityk, właściciel pobliskiego zamku, życie Oxena zmienia się diametralnie.
Muszę się przyznać, że mam pewien problem z tą książką. To pierwsza część cyklu o Oxenie. Sporo w niej ekspozycji, wyjaśnienia poszczególnych kwestii, by wprowadzić czytelnika w świat byłego żołnierza. Z jednej strony to dobry pomysł, bo nie jesteśmy od razu rzuceni w środek akcji, ale z drugiej strony przez to rozmywa się wątek śledztwa. Przynajmniej ja miałam takie odczucia.
Początek książki był bardzo obiecujący. Mocny, ale lubię tego typu literaturę, więc nie miałam z tym większego problemu. Ostrzegam tylko, że są tu drastyczne sceny. Jeśli kochacie zwierzęta, to może być dla Was dość trudne przeżycie.
Jeśli chodzi o samych bohaterów, nieco obawiałam się tego, że Oxen będzie kalką Jacka Reachera. Różnią się jednak od siebie i ja zdecydowanie bardziej wolę amerykańskiego byłego żołnierza. Póki co on wydaje mi się ciekawszy. Nie skreślam jeszcze Oxena, ponieważ jeszcze ma czas, żeby się rozkręcić i liczę na to, że właśnie tak się stanie.
W niektórych miejscach wkrada się nieco chaosu, więc trzeba się maksymalnie skupić, żeby nie zgubić wątku. Ja na początku miałam z tym nieco problemu. Potem było już lepiej i nie musiałam sięgać do wcześniejszego rozdziału, by zrozumieć, co jest grane.
Uważam, że ta książka ma potencjał i nie mam zamiaru skreślać tego cyklu. Daję mu kredyt zaufania i wierzę, że kolejna część bardziej skupi się na wątku kryminalnym, a nie będzie przedstawiać mi nowych bohaterów.
Jens Henrik Jensen
Zanim zawisły psy
Wydawnictwo Helion
Gliwice 2018
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Helion.
Trochę obawiam się tego chaosu :]
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Z jednej strony mnie intryguje, z drugiej - nie do końca jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już trochę o tej serii zarówno dobre, jaki mniej przychylne opinie. I pewnie sięgnę po to, żeby się przekonać czy mi się spodoba czy nie.
OdpowiedzUsuńJa się raczej nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń