Strony

czwartek, 24 stycznia 2019

Katarzyna i Paulina Błędowskie "O matko i córko! Duet mamy i córki, z którym nie można się nudzić"

"Wychowujesz czy jesteś wychowywana? Nieważne – dzięki tej książce zrozumiesz trudy i bolączki obu stron rodzinnej barykady. To opowieść o tym, jak prawidłowo budować silne rodzinne relacje w oparciu o miłość, zrozumienie i akceptację, ale także przestrzeganie zasad i reguł. Pokazuje, że rodzicielstwo i dorastanie mogą być wspaniałą przygodą dla obu stron. Choć nie zawsze jest łatwo". 


Paulina i Katarzyna prowadzą razem kanał na YouTubie o nazwie O matko i córko. Za sprawą tej książki dowiadujemy się o tym, jak wyglądało dotychczasowe wychowanie Pauliny, jakim była dzieckiem, jak się uczyła, jak wyglądały jej relacje z rodzicami.

Książkę czyta się bardzo szybko, właściwie to lektura na jeden wieczór, w porywach szaleństwa na dwa. Sporo tu zdjęć, przez co tę publikację połyka się właściwie na raz.

Nie mam większych zastrzeżeń do tej publikacji. Co prawda jest napisana potocznym językiem, ale mi to nie przeszkadzało. Jedyne, co wzbudzało moje podejrzenia, to idealny niemal obraz Pauliny jako dziecka. Chciałabym, żeby trafił mi się taki poukładany, dojrzały egzemplarz. Córka Katarzyny prawie nie ma wad. Trochę to podejrzane, bo każdy swoje ma za uszami.

To książka idealna dla fanów kanału prowadzonego przez Katarzynę i Paulinę. Będą mogli dzięki niej lepiej poznać matkę i córkę, które oglądają w sieci. Pozostali czytelnicy dostaną po prostu ciepłą historię o relacjach rodzinnych. Na dodatek bardzo ładnie wydaną, bo jeśli chodzi o szatę graficzną, to stoi ona na dość wysokim poziomie.

Katarzyna ma tu do powiedzenia zdecydowanie więcej, Paulina pozostaje nieco w cieniu swojej mamy. Czy mi to przeszkadzało? Nie powiedziałabym, w końcu to mama już więcej wie o życiu i zdecydowanie lepiej mi się jej słuchało.

Katarzyna i Paulina Błędowskie
O matko i córko! Duet mamy i córki, z którym nie można się nudzić
Wydawnictwo Sine Qua Non
Kraków 2018

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.

4 komentarze:

  1. Jakoś nie przepadam za tego typu książkami, chociaż niewykluczone, że kiedyś sięgnę z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam o tej książce, ale do tej pory się jeszcze na nią nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim wzorem jest moja mama, z którą miałam równie bliską i pozytywną więź. Może przeczytam z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)