Dzisiaj mam prawdziwą gratkę dla wszystkich wielbicieli musicali. Daniel Wyszogrodzki stworzył dzieło kompletne, encyklopedię musicalu, o której dzisiaj chcę Wam krótko opowiedzieć.
Jeśli chodzi o musicale, mam kilka ulubionych, do których lubię wracać. Zwłaszcza do tych starych wersji. Nowe niespecjalnie do mnie przemawiają. Dzięki publikacji Daniela Wyszogrodzkiego mogłam przekonać się, kto stał za ich wykonaniem, ile miały wersji i czemu zawdzięczały one swój sukces.
Pisana pasją - tak określiłabym tę publikację. Owszem, jest bardzo obszerna, ale to kopalnia wiedzy na temat musicali. To stuletnia historia opowiedziana w zajmujący sposób, nie miałam wrażenia, że czytam słownik czy encyklopedię, a raczej zajmującą historię, którą opowiada mi człowiek znający się na rzeczy i kochający musicale.
Niech nie odstraszy Was objętość tej publikacji, czyta się ją bardzo szybko. Nie musicie też obawiać się tego, że będziecie zagubieni w gąszczu specjalistycznego słownictwa. Daniel Wyszogrodzki dołożył wszelkich starań, by czytelnik nie był w trakcie czytania wyalienowany. Wytłumaczył najważniejsze pojęcia i przedstawił ludzi, którzy mieli największy wkład w rozwój musicali. Nie zabrakło tu polskich akcentów.
Plus należy się autorowi za to, że wspomniał nie tylko o starych produkcjach, ale też i tych nowych. Byłam zaskoczona tym, że pojawił się tutaj na przykład serial Glee. Oglądałam go i czytanie poświęconego mu fragmentu przywołało pewne wspomnienia. Niektóre bolesne, bo niestety nie wszyscy członkowie ekipy żyją do dnia dzisiejszego.
To książka nie tylko dla wielbicieli musicali, ale również i tych czytelników, którzy chcą rozpocząć z nimi przygodę. Dajcie się porwać do świata muzyki. Polecam czytanie przy kawałkach z poszczególnych musicali, wtedy całość nabiera jeszcze więcej kolorów.
Daniel Wyszogrodzki
Ale musicale! Złote stulecie: 1918–2018
Wydawnictwo Marginesy
Warszawa 2018
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Marginesy.
Ciekawe połączenie! Chętnie poznam coś takiego :)
OdpowiedzUsuń