Anna Stork i Andrea Sreshta chciały pomóc uchodźcom i ofiarom katastrof i sprawić, by ich życie stało się bezpieczniejsze. Wynalazły LuminAID - wodoszczelną lampę solarną. Mary Anderson zaś wynalazła wycieraczki do szyb po tym, jak zobaczyła kierowcę autobusu zmagającego się ze śniegiem. Ruth Wakefield zaś wynalazła ciasteczka z kawałkami czekolady.
Wymienione przeze mnie kobiety to tylko niektóre z bohaterek publikacji, o której chcę Wam opowiedzieć.
Od razu przyznam, że nie miałam dużych oczekiwań w stosunku do tej publikacji. Swoje lata już mam i nie byłam pewna tego, czy nie będzie ona dla mnie zbyt infantylna. Fakt, jest napisana prostym językiem, żeby dzieci mogły ją zrozumieć, ale nie czułam się jak dinozaur w trakcie czytania.
Dorosłym przeczytanie tej publikacji zajmie w porywach szaleństwa do dwóch godzin. Jeśli będziecie chcieli czytać książkę z dziećmi, możecie każdego dnia poznawać z nim jedną z bohaterek. Idealna sprawa na wieczorną lekturę.
Nie do końca zgadzam się z wyborem autorki, jeśli chodzi o opisane tu kobiety. Mam wrażenie, że niektóre z ważnych postaci historycznych zostały pominięte. Marii Skłodowskiej-Curie nie było nawet w kalendarium, a była ona znana na całym świecie i uratowała życie wielu żołnierzy podczas I wojny światowej. W czasach, gdy mężczyźni rządzili nauką, ona przyszła, pozamiatała i zgarnęła dwa Noble. Tak, rozumiem, to książka dla dzieci, ale zabrakło mi mimo wszystko naukowców płci żeńskiej. Bo nie tylko ciastka z kawałkami czekolady są ważne. Dokonania na polu nauki również mają ogromne znaczenie. I warto z nimi zapoznawać dzieci już od małego. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Książka pokazuje, że droga do sukcesu nie zawsze była prosta. Często bohaterki publikacji zmagały się z przeciwnościami losu, lecz nie poddawały się. Chciały wynaleźć coś, by ułatwić życie sobie oraz innym. Wiele z nich uratowało ludzkie życie. Na końcu są informacje dla ambitnych dzieci, które chcą coś opatentować. Dowiecie się, jak to zrobić. Bo przecież jest jeszcze sporo rzeczy do wynalezienia. Nobel ode mnie dla kogoś, kto wynajdzie nieplączące się słuchawki.
To publikacja przeznaczona raczej dla dziewczynek. Nie wiem, czy chłopcy będą chcieli czytać o wynalazkach, które wyszły spod ręki kobiet. Może być z tym różnie. Zwłaszcza w przypadku chłopców chodzących do przedszkola i pierwszych klas podstawówki. Często wtedy dziewczynki są be. Jeśli więc macie w rodzinie lub najbliższym gronie znajomych małe kobietki, możecie im podsunąć tę publikację. Powinna im się spodobać.
Oko cieszy sposób, w jaki książka została wydana. Historie zostały uzupełnione o rysunki. Na części z nich znajdziecie zapiski wykonane dziecięcą ręką. To dodatkowo powinno przypaść do gustu najmłodszym czytelnikom. Będą mieli dzięki temu wrażenie, że to jest książka jak najbardziej dla nich. Mówi o dorosłych sprawach, ale w sposób przystępny dla dzieci. To jej największy plus.
Wiem, że trochę pomarudziłam, ale w gruncie rzeczy jestem w miarę usatysfakcjonowana po lekturze. Dowiedziałam się czegoś nowego i dobrze się bawiłam, choć swoje lata już mam. Cieszę się, że ta publikacja powstała i mam nadzieję, że zainspiruje ona kolejne dziewczynki do tworzenia wynalazków. W końcu wiele kart historii wciąż nie jest jeszcze zapełnionych. Czas to zmienić, a kto wie, może zapisze się na nich jedna z czytelniczek tej publikacji?
Wiem, że trochę pomarudziłam, ale w gruncie rzeczy jestem w miarę usatysfakcjonowana po lekturze. Dowiedziałam się czegoś nowego i dobrze się bawiłam, choć swoje lata już mam. Cieszę się, że ta publikacja powstała i mam nadzieję, że zainspiruje ona kolejne dziewczynki do tworzenia wynalazków. W końcu wiele kart historii wciąż nie jest jeszcze zapełnionych. Czas to zmienić, a kto wie, może zapisze się na nich jedna z czytelniczek tej publikacji?
Catherine Thimmesh
Dziewczęta myślą o wszystkim. Genialne wynalazki genialnych kobiet
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Poznań 2018
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Sama chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :-)
OdpowiedzUsuń