Mirek Filer jest prywatnym detektywem, który specjalizuje się w ujawnianiu zdrad niewiernych małżonków. Kiedy jego księgowy, Leszek Szajna, staje się podejrzany o zabicie mordercy swojej matki, Mirek rusza mu na pomoc. Inspiracją do napisania taj powieści była prawdziwa historia, która wydarzyła się w rodzinie autorki. W 1983 roku została zamordowana jej teściowa. Mordercę skazano na dwadzieścia pięć lat pozbawienia wolności. Wkrótce po tym, gdy opuścił zakład karny, znaleziono w rzece jego zwłoki.
Danka Braun tą powieścią rozpoczyna nowy cykl, którego bohaterem jest Mirek (nie Mirosław) Filer. Mężczyzna ma agencję detektywistyczną. Chce oczyścić z podejrzeń swojego księgowego, który znajduje się w kręgu podejrzanych o zamordowanie człowieka, który pozbawił życia jego matkę.
Nie jest to typowy kryminał. Wątek dotyczący zbrodni był moim zdaniem zepchnięty na dalszy plan. Nie powiem, żeby mi to specjalnie przeszkadzało, bo dzięki temu mogłam przekonać się, z kim będę miała do czynienia w kolejnych częściach cyklu. A i o zbrodni nie zapomniano, choć nie wszystko się wokół niej kręci.
Mam pewien problem z głównym bohaterem. Nie bardzo się polubiliśmy. Ma całkiem sporo za uszami w kwestiach damsko-męskich i myślę, że sporo czytelniczek może mieć z nim problem. To nie jest tak, że autorka go źle wykreowała. Po prostu brzydko napiszę, że momentami zachowywał się jak dupek. Nie był skończonym łajdakiem, ale daleko mu było do ideału.
Finał książki zaskakuje i daje obietnicę na dobry cykl. Autorka nie tylko zaserwowała mi ciekawą historię, lecz również kazała się zastanowić nad funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości i nad tym, czy resocjalizacja daje każdemu szansę na powrót do społeczeństwa i odcięcie się od przeszłości. Czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Danka Braun
Morderstwo przy drodze krajowej 94
Wydawnictwo Prozami
Warszawa 2018
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Prozami.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)