Alcatraz Smedry co prawda pokonał armię złych Bibliotekarzy i uratował królestwo Mokii, ale przy okazji popsuł talenty Smerdych. Jakby tego było mało, jego ojciec próbuje wprowadzić w życie sekretny plan, który może doprowadzić do zagłady świata, a Bastylia leży pogrążona w śpiączce. Jedyną szansą na wybudzenie jej jest infiltracja Wielkoteki – zwanej przez Ciszlandczyków Biblioteką Kongresu – źródła groźnej bibliotekarskiej mocy. Czy pozbawiony możliwości korzystania ze swego talentu Alcatraz znajdzie sposób, by ocalić Bastylię i na dobre pokonać Bibliotekarzy?
Czekałam na ten tom przygód Alcatraza, ale jednocześnie się go obawiałam. Nie wiedziałam, czy autorowi uda się utrzymać tę część na takim samym poziomie jak pozostałe. Muszę jednak powiedzieć, że ta książka pobiła swoje poprzedniczki, chociaż jedna rzecz na początku niezmiernie mnie w niej irytowała. Mam tu na myśli przypisy, których dla mnie mogłoby przez pierwszych paręnaście stron nie być, ale na szczęście szybko przeszłam z nimi do porządku dziennego.
Nie można narzekać na brak akcji w tej części, choć wieje grozą, bo Alcatraz nie ma nikogo, kto by mógł pomóc. Na dodatek talenty Smerdych nie działają. Apokalipsa pełną gębą. Jednak jest o co walczyć. Tylko czy naszemu bohaterowi uda się ocalić Bastylię?
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to niezwykła przemiana Alcatraza. Co prawda nadal wodzi czytelnika za nos, podsuwa fałszywe tropy i bywa czasem irytujący, ale dojrzał na przestrzeni tych pięciu tomów i tego chłopaka lubię zdecydowanie bardziej niż tego, którego poznałam w pierwszym tomie.
Nie brakuje tutaj interakcji z czytelnikiem, nakłaniania go do robienia kanapek, zajęcia się czym innym czy strojenia sobie z niego żartów. Sporo tu żartów, ale też nie brakuje dramatycznych momentów. Nie spodziewałam się tego, co wydarzy się na końcu i miałam łzy w oczach. Siedziałam z książką w ręku i myślałam "halo, to nie może się tak skończyć, panie Sanderson, ja się tak nie bawię". Trudno było mi się rozstać z Alcatrazem i nie potrafię uwierzyć w to, że to już koniec, chociaż...
Brandon Sanderson
Alcatraz kontra Bibliotekarze. Mroczny talent
Wydawnictwo IUVI
Kraków 2018
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)