Tym razem policjanci z NYPD RED prowadzą więcej niż jedno śledztwo. Doszło do wybuchu, w którym śmierć poniósł Del Fairfax. Oprócz tego odnaleziono ciało dziennikarki, która skrywała przed światem pewną tajemnicę. Ujawnienie jej raczej nie wyszłoby jej na dobre. Czy uda się odnaleźć sprawców tych czynów?
Zach i Kylie zachowują się tak, jakby ktoś ich na przestrzeni powieści podmienił. Nie przypominają siebie z poprzednich części i to mi bardzo przeszkadzało. Znaczy się niespecjalnie za Kylie przepadałam, ale Zacha mimo wszystko lubiłam. Teraz ciężko mi się z nimi spędzało czas.
Problemem w tej powieści jest chaos, który się w nią wkradł. Zwłaszcza w drugiej części, bo pierwszą część czyta się całkiem nieźle. Widać zmianę w schemacie powieści i nie uważam, żeby jej to wyszło na dobre. Ja w pewnym momencie nieco się pogubiłam i musiałam jeszcze raz przeczytać poprzednie strony. Nie lubię czegoś takiego.
Tym razem nie umiałam się zaangażować w śledztwa. Chyba trochę za dużo osób się przez nie przewinęło i nie wiedziałam, na czym mam się skupić. Zawiodłam się na tej książce i uważam, że z całego cyklu jest niestety najsłabsza.
James Patterson, Marshall Karp
Czerwony alarm
Wydawnictwo HarperCollins
Warszawa 2018
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.
Nie czytałam poprzednich części, ale pewnie się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNa Pattersona od dawna mam chęć, muszę w końcu sięgnąć po jego książki :)
OdpowiedzUsuń