Jak wygląda praca policjantów? Czy pamiętają pierwszego trupa, z którym mieli do czynienia? Jak reagują na nich ludzie? Czy są szanowani przez zwykłych obywateli? Na te pytania starają się odpowiedzieć rozmówcy Katarzyny Puzyńskiej, którzy opowiadają o tym, jak wygląda ich praca.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to fakt, że wiele pytań się powtarza. Z jednej strony to pokazuje podejście do niektórych spraw z kilku perspektyw, ale z drugiej strony niektórym czytelnikom może przeszkadzać. Ja jednak znajduję się w tej pierwszej grupie. Mogłam przekonać się chociażby o tym, jak panowie podchodzą do kwestii współpracy z paniami, a także o tym, czy pijanego kolegę po fachu trzeba kryć, czy raczej wydać go przełożonym.
Będę szczera, nie każda historia mnie interesowała i bywało, że chciałam ominąć jakiś fragment, żeby przejść do kolejnego, ale to wydarzyło się najwyżej 2 razy, więc nie było źle. Ogólnie publikacja mnie zaintrygowała. Czytało się ją dobrze i uważam, że autorka całkiem nieźle poradziła sobie w rozmowach z policjantami.
Widać w tej książce, że policja nadal musi zmagać się z tym, że patrzy się na nią przez pryzmat ZOMO. Policjanci mówią, że są wśród nich zarówno dobrzy, jak i źli gliniarze. Jedni za wszelką cenę będą chcieli wlepić komuś mandat, byleby tylko wyrobić normę. Drudzy na niektóre rzeczy będą w stanie przymknąć oko. Tak jest w każdym zawodzie. Wszędzie zdarzają się czarne owce.
Najbardziej interesowały mnie fragmenty, w których policjanci wspominali o tym, co działo się po przybyciu na miejsca zbrodni. To wzbudziło we mnie sporo emocji i moim zdaniem to były najlepsze fragmenty w całej tej publikacji.
I na końcu ważna informacja. Kupując tę książkę, wspierasz rodziny funkcjonariuszy, którzy słowa roty ślubowania wypełnili do końca.
Katarzyna Puzyńska
Policjanci. Ulica
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Warszawa 2018
Ostatnio się nad nią zastanawiałam, ale jeszcze nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno chciałabym przeczytać tą książkę, szczególnie ze względu na nazwisko Autorki:)
OdpowiedzUsuń