Strony

poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #138 Gillian Flynn "Ostre przedmioty"

Twarz, którą pokazujesz ludziom, mówi im, jak mają cię traktować.
W rodzinnym miasteczku dziennikarki śledczej Camille Preaker dochodzi do dwóch zbrodni, których ofiarami są dziewczynki. Kobieta ma opisać toczące się śledztwo, więc musi wrócić do Wind Gap, małej, dusznej mieściny w stanie Missouri, z której uciekła i której szczerze nienawidzi. Nie ma zbyt wielu dobrych wspomnień związanych z tym miejscem. To tam przed laty umarła jej siostra, to tam po raz pierwszy Camille zaczęła kaleczyć swoje ciało, to tam nadal mieszka jej despotyczna matka, która założyła nową rodzinę. Camille niespecjalnie do niej pasuje. Czy uda jej się odnaleźć w rodzinnej miejscowości?
Muszę przyznać, że mam z tą książką pewien problem. Moim zdaniem jest nieco słabsza od Zaginionej dziewczyny, ale nie mogę powiedzieć, że jest zła i macie odpuścić sobie czytanie.

Mamy niewielką miejscowość, w której doszło do dwóch szokujących zbrodni. Zostały zamordowane dziewczynki. Camille dowiaduje się potem, że każda z nich była charakternym dzieckiem, którego zdecydowanie nie chcielibyście wpuścić do swojego domu. Kobieta ma opisać te zbrodnie. Nie jest to dla niej łatwe. Z wielu względów. I nie mam tu na myśli jedynie rodzin ofiar, które nie są zbyt chętne do rozmów.

Camille jest jedną z tych bohaterek, która zyskuje przy bliższym poznaniu. Na początku mnie od niej totalnie odrzucało. Nie lubiła wylewać za kołnierz i nie zachwycała charyzmą. Była sobie po prostu dziennikarką, która czekała na chwytliwy temat. I oto ten się pojawił. Tyle że Camille musiała wrócić do rodzinnej miejscowości, by go zbadać. To wiązało się ze spotkaniem z matką.

Rodzina kobiety była na wskroś patologiczna. Adora, jej matka, była niezrównoważona psychicznie, rozgrzebywała rany związane ze śmiercią Marian, młodszej siostry Camille. I jeszcze była rozhisteryzowaną hipochondryczką. Chyba o niczym w stosunku do niej nie zapomniałam. Jej mąż, ojczym Camille, Alan, przerażał mnie swoim stoickim spokojem. Nie mogę jeszcze nie wspomnieć o Ammie, przyrodniej siostrze głównej bohaterki. To była dziewczynka, która z anioła zamieniała się w ogarniętego furią diabła wcielonego. Rodziny się nie wybiera, ale Camille trafiła wyjątkowo źle.

Akcja rozwija się dość powoli. Nie ma tutaj mrożących krew w żyłach pościgów. Ciężar powieści opiera się przede wszystkim na jej klimacie. Ten jest bardzo mroczny i psychodeliczny. Ludzie mieszkający w Wind Gap przerażają. A tamtejsza młodzież... Nikomu takich dzieci nie życzę. Ja w ich wieku się jeszcze lalkami bawiłam.

Co do tożsamości mordercy - dość szybko zaczęłam mieć podejrzenia co do tego, kto może stać za tymi zbrodniami. Tylko nie bardzo wiedziałam, jakie ta osoba miała motywy, by pozbawić życia dwie dziewczynki. Nie mogę powiedzieć, że niewinne, bo swoje za uszami miały, ale nie zasłużyły na to, co je spotkało. W każdym razie zakończenie mnie nieco zaszokowało.

Z tego, co widziałam, opinie na temat książki są podzielone. Jedni mówią, że to dno i wodorosty, drudzy zaś są nią zachwyceni. Ja plasuję się gdzieś pośrodku. Mam niedosyt po lekturze, ale nie powiem, żebym się przy niej śmiertelnie wynudziła. Jak już wspomniałam, moim zdaniem jest słabsza od Zaginionej dziewczyny, ale mimo wszystko trzyma dość przyzwoity poziom. Jeśli lubicie powieści, których akcja rozgrywa się w niewielkich miejscowościach, w których wszyscy się znają - możecie spróbować szczęścia z tą książką. Kto wie, może przypadnie Wam do gustu.

Gillian Flynn
Ostre przedmioty
Wydawnictwo Znak
Kraków 2018

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Portalowi Sztukater oraz Wydawnictwu Znak.

2 komentarze:

  1. Mnie ksiazka jakoś nie zainteresowała i nie miałam w planach poznanie historii, ale ostatnio jednak włączyłam sobie serial i obejrzałam pierwszy odcinek. Jakoś nie wciągnął mnie, ale nie było też jakoś bardzo źle. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma więc innego wyjścia jak tylko przeczytać samemu i zweryfikować swoją opinię!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)