Strony

piątek, 8 czerwca 2018

Natasza Socha "Kogut domowy"

Każdy człowiek ma prawo do takiego ustawienia mebli w swoim życiu, jakie mu najbardziej odpowiada. Nawet jeśli nie odpowiada to innym.
Jakub,czyli tytułowy kogut domowy, ma żonę i trzy córki. Jeszcze do niedawna pracował w bankowości. W wyniku pewnych zawirowań stracił pracę i to zajął się prowadzeniem domu, ponieważ żona postanowiła wrócić do pracy na cały etat. Początkowo mężczyzna średnio radzi sobie z ogarnianiem domu i babińca, ale z czasem rola koguta domowego zaczynała podobać mu się coraz bardziej. Jak ta zamiana ról wpłynie na jego rodzinę?

Natasza Socha jest jedną z polskich autorek, po której książki sięgam w ciemno, ponieważ wiem, że to pewna firma. I tym razem się nie rozczarowałam.

Jakub i Berenika tworzyli rodzinę, w której to mężczyzna zarabiał na utrzymanie, a kobieta zajmowała się domem. W pewnym momencie musieli zamienić się miejscami. Uśmiałam się, gdy czytałam o tym, jak zachowywał się Jakub na początku swojej kariery koguta domowego. Ale wiecie co, doszłam do wniosku, że mój mąż na jego miejscu zachowywałby się identycznie. Owszem, sporo rzeczy było przerysowanych, ale podejrzewam, że panowie mogliby sobie parę razy piątkę przybić.

Jeśli pamięć mnie nie myli, po raz pierwszy przeczytałam książkę o kogucie domowym. I cieszę się, że mogłam zobaczyć, jak prowadzenie domu wygląda z perspektywy mężczyzny. Jakub bardzo szybko przekonał się, że to zajęcie do najłatwiejszych nie należy. Przestawienie się na tryb taty na pełen etat było dla niego sporym wyzwaniem. Przekonujemy się także o tym, jak w nowej sytuacji odnajduje się Berenika, ale nie chcę na ten temat nic mówić, żebyście mogli się sami o tym przekonać.

Moim zdaniem to jest książka nie tylko dla kobiet, bo i panowie mogliby się całkiem nieźle bawić w trakcie czytania. Ci, którzy nie zajmują się domem, będą mogli na przykład przekonać się, z czym je się prowadzenie domu. Nieco obawiałam się tego, że autorka zrobi z Jakuba taką ciapę, ale nic takiego się na szczęście nie zdarzyło. To był bohater, którego można lubić i którego się podziwia. Zazdrościłam jego córkom takiego ojca.

To książka, którą czyta się jednym tchem. Można się przy niej sporo pośmiać, ale też i zastanowić się nad pewnymi kwestiami. Obie strony znajdą tutaj tematy do przemyślenia. Uważam, że jest to jedna z lepszych powieści Nataszy Sochy. Co prawda nie do końca przekonało mnie zakończenie, ale bawiłam się w trakcie lektury bardzo dobrze. Jeśli szukacie czegoś lekkiego do czytania, polecam Koguta domowego.

Natasza Socha
Kogut domowy
Wydawnictwo Pascal
Bielsko-Biała 2018

2 komentarze:

  1. Właśnie zamierzam kupić tą książkę Bratu na urodziny:) Bratu i Bratowej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie czytałam żadnej z książek tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)