Strony

poniedziałek, 12 marca 2018

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #121 Louise Jensen "Surogatka"

Kat i Nick są małżeństwem. Do szczęścia brakuje im tylko dziecka. Próbowali już wszystkiego, by zostać rodzicami i kiedy są bliscy zrezygnowania ze starań o dzidziusia, na drodze Kat staje Lisa, przyjaciółka z dzieciństwa, która może spełnić marzenie pary. Jest tylko mały problem. Lisa nie mówi przyjaciółce prawdy, a i Kat też nie do końca jest szczera. Jaki finał będzie miała ta historia?

Swego czasu ta książka atakowała mnie na wielu Instagramach, które obserwuję. Ci, którzy mieli lekturę za sobą, zachwycali się nad Surogatką. Podeszłam więc do niej z otwartym serduchem i muszę powiedzieć, że się nie rozczarowałam.

Już od samego początku wczułam się w tę historię. Czułam ból Kat, która pragnęła dziecka, ale nie udało się jej go począć. Czuje się niespełniona, gorsza. Jej tragedia bardzo mocno wybrzmiewa w powieści i było mi jej bardzo żal. Kiedy kobieta niemal poddaje się, spotyka Lisę. Przyjaciółka proponuje jej, że może urodzić dla niej wymarzonego dzidziusia. Jak się później okazuje, ma w tym swój cel. Jaki? Tego Wam nie zdradzę.

Nick, mąż Kat, również został dość dobrze zarysowany. Nie jest tylko tłem i dawcą plemników, za co autorce należą się wyrazy uznania. Również Lisa dość mocno odznacza się w tej opowieści. Plus za to, że nie od początku znamy bohaterów. Kiedy wydaje nam się, że wiemy o nich wszystko, okazuje się, że nie wiemy o nich tak na dobrą sprawę nic. Tajemnice z przeszłości wychodzą na jaw stopniowo. Przeszłość i teraźniejszość przenikają się ze sobą w bardzo przemyślany sposób. Przeskoki czasowe nie stanowią żadnego problemu w trakcie lektury.

Autorce udało się utrzymać mnie do końca w niepewności. Wiedziałam, że coś jest nie tak, ale nie byłam w stanie na własną rękę rozwikłać tajemnic skrywanych przez autorów i zakończenie mnie zaskoczyło. Nawet przez chwilę nie przemknął mi przez myśl taki finał.

Nieco obawiałam się tego, że to będzie powtórka z rozrywki z lektury Drogie maleństwo. Na szczęście Louise Jensen mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takich niespodzianek. To doskonale skonstruowany thriller psychologiczny, który wciąga od początku do końca. Co więcej, to jest historia, która daje do myślenia i każe zastanowić się nad tym, czy faktycznie warto spełniać swoje marzenia za wszelką cenę. Wiele par zmaga się z problemem bezpłodności. Przekonajcie się, do czego pragnienie dziecka doprowadziło Nicka i Kat.

Louise Jensen
Surogatka
Wydawnictwo Burda Książki
Warszawa 2018

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.

1 komentarz:

  1. Temat jak najbardziej kontrowersyjny, więc pewnie emocje przy czytaniu też będą!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)