Strony

sobota, 9 grudnia 2017

Liv Constantine "Zostać panią Parrish"

Amber pochyliła się w jej stronę, udając współczucie i zrozumienie, choć tak naprawdę próbowała na szybko oszacować wartość kolczyków Daphne, a także bransoletki i pierścionka zdobiącego idealnie zadbaną dłoń. Ta chuda baba miała na sobie biżuterię wartą setki tysięcy dolarów i śmiała ględzić o smutku, który od dwudziestu lat ocieniał jej życie. Amber z trudem powstrzymała ziewnięcie i uśmiechnęła się niezobowiązująco.
Amber Patterson żyje w przekonaniu, że jest stworzona do życia w luksusie. Postanawia za wszelką cenę zdobyć męża Daphne Parrish - kobiety, która ma wszystko, o czym marzy Amber. Bogatego i przystojnego męża, luksusowy dom i udane dzieci. Prowadzi idealne, pozbawione trosk życie. Amber krok po kroku wdziera się w życie Parrishów, umiejętnie manipulując wszystkimi członkami rodziny. Chce za wszelką cenę osiągnąć zamierzony przez siebie cel. Czy jej się to uda?

Ta powieść jest reklamowana jako thriller, ale ja się z tym nie zgodzę. To powieść psychologiczna, w której pojawiają się wątki kryminalne. I to nie jest zarzut z mojej strony, bo historia jest całkiem niezła. Tylko nie patrzcie na nią przez pryzmat thrillera, bo możecie być po lekturze rozczarowani.

Trudno jest mówić o tej książce, nie zdradzając fabuły. Mogę powiedzieć tyle, że historię poznajemy z perspektyw dwóch bohaterek, Amber i Daphne. Mamy więc możliwość, by przekonać się, co siedzi im w głowie i dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej. Początkowo żadnej z nich nie darzyłam ciepłymi uczuciami, ale potem do jednej z nich poczułam nić sympatii i było mi jej po prostu żal. Zrozumiałam dlaczego zachowywała się w nie do końca dla mnie zrozumiały sposób. Może i nie pochwalam jej metod postępowania, ale w pełni ją popieram.

Czytając tę książkę, mogłam przekonać się, do czego posuwa się człowiek, by spełnić swoje chore ambicje. Patrząc na to, co się dzieje, czułam niepokój. Najgorsze jest to, że tacy ludzie faktycznie gdzieś mogą sobie chodzić po świecie i ranić innych. 

Trochę żałuję tego, że blurb mówi za dużo o fabule i zdradza coś, co powinno zostać tajemnicą. Specjalnie staram się pisać ogólnikami, żeby nie nakierować Was w żaden sposób na to, czego możecie się spodziewać. Mogę powiedzieć tylko tyle, że ja byłam zaskoczona, gdy poznałam bliżej rodzinę Parrishów. I w sumie cieszę się, że nie należę do elity. To nic, że nie mam w szafie sukienek od najbardziej znanych projektantów. Przynajmniej nie będę musiała się obawiać tego, że znajdzie się kiedyś taka Amber, która postanowi namieszać w moim życiu.

Książkę czyta się szybko, pochłonęłam ją jednym tchem, bo intrygowało mnie to, czy Amber zostanie faktycznie panią Parrish. Fabuła może i nie jest jakoś specjalnie skomplikowana, ale wciąga. Jeśli lubicie powieści psychologiczne, myślę, że ten tytuł Was zainteresuje. 

Liv Constantine
Zostać panią Parrish
Wydawnictwo HarperCollins
Warszawa 2017

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.

3 komentarze:

  1. Przypomina mi to trochę inną książkę, trochę o podobnej fabula i mi się podobała, więc z chęcią sięgnę po tą książkę. Myślę, że mogłaby mi się właśnie spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm ciekawa fabuła plus wątek psychologiczno - kryminalny - muszę sobie ten tytuł zanotować 😅

    she__vvolf ❄️🐺

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest coś, co mnie powstrzymywało przed wyborem tej książki. I nawet Twoja recenzja, ani żadna inna nie przekona mnie raczej do sięgnięcia po nią, niestety.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)