Strony

piątek, 29 września 2017

Eileen Curtright "Spalone mosty"

Poznajcie Rebeccę, samotną mamę dziesięcioletniego Mitchella, która mieszka w niewielkim miasteczku, gdzie wszyscy wszystkich znają. Kobieta pracuje w klinice leczenia niepłodności i robi wszystko, by być perfekcyjną matką. Sprawa komplikuje się, gdy w jej życiu pojawia się były chłopak, który zostaje nauczycielem jej syna. 

Becky dokłada wszelkich starań, by być idealną matką dla swojego synka, który jest żywym srebrem i lubi zadawać trudne pytania. Pod maską perfekcyjnej bohaterki kryje się jednak samotna kobieta, która nie ma z kim podzielić się swoimi obawami. Ciągle nie jest zadowolona z tego, jak wygląda jej życie. Nieustannie znajduje rzeczy, które mogłaby zrobić lepiej. Nie może jednak okazać swojej słabości, musi udawać, że jest silna i może wszystko. Jak by to wyglądało, gdyby przyznała się, że jej syn nie jest tak idealny, jak sobie to wymarzyła? W przeszłości popełniła kilka błędów, które rzutują teraz na jej życie. Co zrobi, gdy tajemnice wyjdą na jaw? Tego musicie dowiedzieć się sami.

To słodko-gorzka opowieść o samotnym macierzyństwie. Podejrzewam, że najbardziej przypadnie do gustu matkom, których dzieci są mniej więcej w tym samym wieku co Mitchell. Będą w stanie lepiej zrozumieć Becky i decyzje, jakie podejmowała.

Z jednej strony podziwiam kobietę za to, co robiła dla swojego dziecka, ale z drugiej strony nie popieram wszystkich jej wyborów. Moim zdaniem powinna być od samego początku szczera ze swoimi bliskimi, jeśli chodzi o Mitchella. Fakt, że ukryła przed nimi pewne rzeczy, zdecydowanie skomplikował jej życie.

Książkę czyta się szybko. Jest idealna na leniwe popołudnie. Zwłaszcza dla kobiet. Nie wiem, czy panowie znajdą tutaj coś dla siebie, chociaż nie mam zamiaru odradzać im sięgania po lekturę. Jeśli chcecie poznać matkę, która stara się za wszelką cenę dążyć do perfekcji, co nie zawsze wychodzi jej na dobre, myślę, że spokojnie możecie przeczytać tę książkę. Dzieję się tu całkiem sporo, nie można narzekać na nudę, a i pojawiają się okazję ku temu, by się trochę pośmiać.

Eileen Curtright
Spalone mosty
Wydawnictwo Marginesy
Warszawa 2017

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
dziękuję Wydawnictwu Marginesy.

2 komentarze:

  1. Odkąd sama zostałam mamą chętniej sięgam po powieści podejmujące ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam, bo zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)