Jeśli śledzicie mojego bloga, wiecie, że lubię czytać powieści Stephena Kinga. Kiedy sięgnęłam po pierwszą powieść Hilla, nie skojarzyłam w pierwszej chwili, że jest to jego syn. Dość szybko domyśliłam się jednak, że panowie muszą mieć ze sobą coś wspólnego. Nie pomyliłam się. Na zdjęciu widzicie powieści Hilla, z którymi próbowałam się zmierzyć. Niestety, pomimo moich wielkich chęci, żadnej z nich nie dokończyłam. Po około 100 stronach się poddawałam.
Ostatnią próbą zaznajomienia się z jego twórczością była lektura Strażaka. Nawet nie doszłam do połowy. Joe Hill nie spełnia moich oczekiwań. Ja wiem, że to jest złe, ale patrzę na niego przez pryzmat jego ojca. Nie potrafię wyrzucić z mojej głowy tego, że jest synem Kinga. Ich style są do siebie bardzo zbliżone, ale Stephen King zawsze będzie dla mnie lepszym pisarzem niż Joe Hill. Dlatego, że był pierwszy i pokazał mi horror z nieznanej wcześniej strony.
Podziwiam Hilla za jego odwagę. Jest synem światowej sławy pisarza i postanowił zajmować się w życiu tym samym, co ojciec. Ja nigdy bym się na to nie zdecydowała. Nie chciałabym być postrzegana przez pryzmat sławnego taty. Nie potrafię czytać książek Hilla, nie patrząc na nie przez pryzmat prozy Kinga. Dla mnie za bardzo przypomina stylem swojego ojca, ale nie jest tak dobry jak on. Brakuje mi mrocznej atmosfery, bohaterowie do mnie nie przemawiają.
Joe Hill nie chciał wykorzystywać sławy Stephena Kinga, dlatego ukrywa się pod pseudonimem. Hill to skrót od jego drugiego imienia - Hillstrom. Kiedy jednak czytam opinie na temat jego powieści, wiele osób porównuje "dwóch Kingów" ze sobą. Część z nich podziela moje zdanie, że Hillowi czegoś brakuje.
Nie byłam negatywnie nastawiona do powieści Hilla. Nie uważam, że jest złym autorem, jednak nigdy nie będę w stanie spojrzeć na niego bez pryzmatu jego ojca. Póki co dałam sobie spokój z czytaniem jego książek. Może jeszcze do nich nie dorosłam i za parę lat spojrzę na nie inaczej. Jestem ciekawa, czy znacie tego pisarza i jakie macie zdanie na jego temat. Będę wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi spostrzeżeniami :)
Nie miałam pojęcia, że syn King'a pisze, koniecznie muszę sięgnąć po którąś z pozycji żeby również ocenić podobieństwo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
ver-reads.blogspot.com
Jeszcze nie próbowałam czytać żadnej książki Hilla, ciągle mam go w planach. Kinga uwielbiam i też się boję, że za bardzo będę chciała do niego porównywać jego syna, niemniej spróbuję, może uda mi się to jakoś rozgraniczyć.
OdpowiedzUsuń