Strony

niedziela, 9 lipca 2017

Andrzej Sapkowski "Ostatnie życzenie"

Dość długo unikałam prozy Andrzeja Sapkowskiego, niespecjalnie mnie do niej ciągnęło, ale jako przyszła żona fana Wiedźmina musiałam nadrobić zaległości. Nawet nie myślałam, że te powieści tak mnie wciągną.

Ostatnie życzenie to zbiór opowiadań, dzięki którym lepiej poznajemy Geralta. Towarzyszymy mu podczas odczarowania strzygi za trzy tysiące orenów. Wraz z nim odwiedzamy potwora, który był kiedyś człowiekiem. Możemy także przekonać się o tym, co dzieje się, gdy ktoś przez przypadek wypuści dżinna.

Przyznaję się szczerze i bez bicia, że o ile pięcioksiąg przeczytałam ładnych parę lat temu, po swobodne opowiadania sięgnęłam dopiero w zeszłym miesiącu. W sumie nie wiem, dlaczego wcześniej nie zebrałam się do lektury.

Andrzej Sapkowski jest dla mnie mistrzem polskiej fantastyki. To autor, dzięki któremu pokochałam ten gatunek. Wcześniej uciekałam od niego w podskokach. Nie rozumiałam ludzi, którzy się nim zachwycali. Teraz sama się powoli w niego wciągam.

Geralt jest jednym z tych bohaterów, których nie sposób nie polubić. Jest specyficzny, niektórych może od siebie odpychać, ale ja go pokochałam całym sercem i połykałam książki o jego przygodach jedna za drugą. Zupełnie nie przeszkadzało mi to, że przez łoża, w których sypiał, przewinęło się sporo kobiet. Nie miałam też nic przeciwko mordowaniu potworów.

Te opowiadania uzupełniły braki, które pojawiły się podczas lektury głównego cyklu o przygodach Wiedźmina. Moja ulubiona historia to ta, w jakiej poznajemy rodziców Ciri. Jej samej jeszcze nie ma na świecie. Polubiłam Pavettę za jej temperament. Na początku byłam uprzedzona do Jeża, ojca Ciri, ale przekonałam się, że nie jest taki straszny, jak go malują.

Autor przeniósł mnie do świata Wiedźmina. Przepadłam na kilka dobrych godzin, czytając tę książkę. Kilka razy śmiałam się w głos. Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że zakocham się w tego typu literaturze, popukałabym się w czoło. A jednak. Jeśli szukacie dobrej polskiej fantastyki, zachęcam do lektury.

Andrzej Sapkowski
Ostatnie życzenie
Wydawnictwo superNOWA
Warszawa 2017

3 komentarze:

  1. Ach, Wiedźmin! Czytałam całość kilka razy i zbieram się do kolejnego podejścia. Uwielbiam, zwłaszcza opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeka na półce ale jakoś nie mogę się za nią zabrać. Chociaż przyznam, że Twoja recenzja mnie do niej zachęciła :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam długo unikałem, bo "nie lubię fantastyki", a przeczytałem dopiero, gdy się okazało, że mam akurat tę pozycję w spisie lektur do egzaminu z lit. najnowszej. Jak na człowieka, który fantastyki unika jak tylko się da, jestem mega pozytywnie zaskoczony i czekam na jakąś większą kwotę, co by od razu kupić całą serię wiedźmińską.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)