Strony

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Poniedziałki ze zbrodnią w tle: #92 Harlan Coben "W głębi lasu"

Dwadzieścia lat temu czworo nastolatków, w tym siostra prokuratora Paula Copelanda, weszło do lasu. Doszło do tragedii. Dwoje z nich zostało zamordowanych, ktoś podciął im gardła, pozostała dwójka przepadła bez śladu. Uznano ich za martwych. Morderca mógł przecież zakopać ich ciała tak, by nikt ich nie znalazł. Paul Copeland pogodził się z tym, że już nigdy nie zobaczy Camille. Jednak gdy w zastrzelonym mężczyźnie rozpoznaje drugą z zaginionych ofiar, zaczyna żyć nadzieją, że jego siostra uciekła z lasów i udało jej się przeżyć. Czy mężczyźnie uda się w końcu dowiedzieć, co stało się przed laty w lasach?

Harlan Coben jest jednym z tych autorów, po których powieści sięgam bez zastanowienia. Ani razu się na nim nie zawiodłam. Tak było również i tym razem.

Życie odebrało Paulowi niemalże wszystkich bliskich. Po śmierci żony wychowuje samotnie córkę. Jego matka odeszła po zaginięciu córki, a ojciec zmarł. W miarę poukładane życie mężczyzny legło w gruzach, gdy okazało się, że kolega Camille, który zaginął wraz z nią i został uznany za zamordowanego, został niedawno zastrzelony. Chociaż rodzina ofiary twierdzi, że to nie on, Paul nie ma żadnych wątpliwości. Chce poznać prawdę o tym, co stało się dwadzieścia lat temu w lasach. Mężczyzna mi imponował. Nie był idealny, ale mimo wszystko dość szybko go polubiłam i wraz z nim odkrywałam kolejne karty. Nie wiedziałam, co czeka mnie na końcu drogi.

W głębi lasu to powieść, która wciąga od pierwszych stron. Co prawda zaczyna się dość niewinnie, ale z biegiem czasu nabiera tempa i nie zwalnia ani na moment. Harlan Coben stanął na wysokości zadania i zaprezentował się w najlepszej formie. Pochłonęłam książkę jednym tchem. Nie potrafiłam odłożyć jej na półkę. Musiałam dowiedzieć się, jaki ta historia będzie miała finał. Wraz z Paulem zaczęłam żyć nadzieją, że Camille jednak żyje. Na przemian traciłam i odzyskiwałam w to wiarę.

Tragedia odcisnęła na rodzinie Paula ogromne piętno. Rozbiła ją. Kiedy dowiedziałam się tego, co właściwie stało się w lasach, byłam w szoku. Nie spodziewałam się takiego przebiegu wydarzeń. Harlan Coben zrzucił mi pod koniec powieści bombę na głowę. Dość długo nie mogłam dojść do siebie. Takiego finału się nie spodziewałam. Autor dokładnie przemyślał całą fabułę i w pełni wykorzystał potencjał tej opowieści. Jest dopracowana w najdrobniejszym szczególe i nie potrafię znaleźć ani jednej rzeczy, do której mogłabym się przyczepić.

Powieść trzyma w napięciu do samego końca. Zaskakuje, szokuje i wywołuje wiele emocji. Każe odpowiedzieć sobie na pytanie, co właściwie wiemy o naszych najbliższych. Czy faktycznie dobrze ich znamy. Ta historia na długo pozostaje w pamięci. To perfekcyjny thriller. Klasa sama w sobie. Miałam ostatnio przerwę od czytania Cobena, ale muszę do niego powrócić. Niewielu autorów potrafi mi zaserwować takie emocje jak on.

Jeśli znacie twórczość Harlana Cobena, pewnie nie muszę Was specjalnie namawiać do lektury. Jeżeli jednak szukacie dobrego thrillera, który nie pozwoli Wam spokojnie spać, polecam tę książkę. Mam nadzieję, że nie będziecie nią rozczarowani.

Harlan Coben
W głębi lasu
Wydawnictwo Albatros
Warszawa 2015

6 komentarzy:

  1. Właśnie skończyłam czytać powieść Cobena, która była moim pierwszym spotkaniem z tym autorem! Ale zdecydowanie nie ostatnim! Także i na tą się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ulubiona książka Cobena ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam kilka lat temu jako pierwszą książkę Cobena (pierwszą z dwóch niestety - jakoś mi z nim nie po drodze). Co prawda już słabo pamiętam, o co tam w ogóle chodziło i jak to się skończyło, więc spokojnie mogłabym przeczytać jeszcze raz, niemniej pamiętam, że wywarła na mnie spore wrażenie. Ogólnie Coben jest ciągle na mojej liście autorów, których koniecznie muszę nadrobić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze ksiażek Cobena, jego twórczość, ciągle przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie czytałam nic Cobena. Muszę sobie go odświeżyć. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)