Andrzej i Joanna Mielczarkowie na pierwszy rzut oka wydają się całkiem normalnym małżeństwem. On jest wykładowcą akademickim, ona pracowała kiedyś jako nauczycielka i aktualnie zajmuje się pisaniem powieści. Mają dwoje dzieci: Adę i Rafała. Córka zmaga się z nerwicą natręctw. W dojściu do siebie pomaga jej specjalista. Dziewczyna pisze także pamiętnik, by dać upust swoim emocjom. Pewnego dnia pozorne szczęście rodziny legło w gruzach, gdy dzieci nie wróciły o wyznaczonej godzinie do domu. Policja sugeruje, że Ada mogła skrzywdzić brata i uciec, by uniknąć konsekwencji. Czy taka jest prawda? Co stało się z dziećmi?
Nie nam wcześniejszej twórczości autorki. To było moje pierwsze spotkanie z nią. Muszę przyznać, że bardzo mocne i dobre. Nie potrafiłam ani na chwilę odłożyć książki na półkę. Musiałam dowiedzieć się, jaki ta historia będzie miała finał.
Wszystko zaczęło się dość niewinnie. Rodzinna sielanka. W miarę szczęśliwi rodzice, kochające się rodzeństwo. Nagle Ada i Rafał znikają. Nikt nie ma pojęcia, gdzie są. Chociaż sprawą zajmuje się policja, Joanna i Andrzej postanawiają prowadzić własne śledztwo. Na jaw zaczynają wychodzić skrywane przez nich tajemnice.
Bohaterowie zostali wykreowani w genialny sposób. Poukładana i grzeczna Ada wzbudzała mój strach. Wiem, że to była tylko nastoletnia dziewczyna z problemem, z którym próbowała sobie poradzić, ale czułabym strach, gdybym przebywała z nią dłużej w jednym pomieszczeniu. Moje serce podbił mały Rafałek. To było urocze dziecko. Sama chciałabym takie mieć.
Powieść przepełniona jest tajemnicami. Nic nie jest tu oczywiste. Nie byłam w stanie przewidzieć tego, jaki finał będzie miała ta historia. Wydarzenia są przedstawione z kilku perspektyw. Zarówno rodzice, jak i Ada mają coś do powiedzenia. Dzięki temu całość jest idealnie uzupełniona. Niczego w niej nie brakuje. Autorka potrafiła wywołać we mnie zarówno strach, jak i współczucie. To bardzo dobry thriller psychologiczny, skupiony przede wszystkim na uczuciach bohaterów.
Jeśli szukacie powieści, która nie pozwoli Wam spokojnie zasnąć, polecam tę książkę. Taka historia mogła zdarzyć się w każdej rodzinie. Warto ją przeczytać ku przestrodze.
Magdalena Zimniak
Odezwij się
Wydawnictwo Prozami
Słupsk 2017
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu Prozami.
Lubie takie mocne i dające do myślenia lektury. Z całą pewnością sięgnę po tę książkę!
OdpowiedzUsuńUkazanie nerwicy natręctw w historii zaginięcia rodzeństwa mnie bardzo intryguje- tytuł do przeczytania zapisany.
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna dla mnie, wpisuje tytuł na swoją listę!
OdpowiedzUsuń