Strony

czwartek, 6 kwietnia 2017

Anna Dobrowolska "Fotograf z Auschwitz"

Wilhelm Brasse przez 5 lat przebywał w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Na rozkaz Niemców wykonywał fotografie, by uwiecznić na nich to, co działo się w obozie. Choć nie tylko. Mężczyzna towarzyszył Niemcom również podczas osobistych wydarzeń. Fotografował między innymi ich śluby. Dołożył wszelkich starań, by zdjęcia przedstawiające zbrodnie nazistów nie zostały zniszczone, choć wiedział, że może za to zapłacić własnym życiem. Jego umiejętności pozwalały mu przetrwać w piekle. Po wyjściu z obozu już nigdy nie zrobił żadnego zdjęcia. Przez wiele lat skrywał swoją tajemnicę. Nikt nie znał jego przeszłości. Prawda o nim ujrzała światło dzienne po 60 latach. Mężczyzna pracował nad tą książką, ale nie udało mu się dożyć premiery. Zmarł w 2012 roku.


Ta książka pokazuje Auschwitz z perspektywy człowieka, któremu udało się przeżyć dzięki talentowi. Gdyby nie umiejętność robienia zdjęć, jego los byłby niepewny. Choć Wilhelm Brasse był na usługach oprawców, robił wszystko, by pomóc więźniom. Chociażby wciskając dzieciom do ręki chleb. Za jego sprawą poznajemy obóz z nieco innej perspektywy. Mamy szansę, by uczestniczyć w ślubach więźniów oraz ich ucieczkach.

Szata graficzna książki robi wrażenie i wywołuje dreszcze. Czarno-białe zdjęcia przypomniały mi moje wizyty w Auschwitz i fotografie wiszące na ścianach więziennych bloków. Patrząc na nie, widziałam strach i smutek w oczach więźniów.

W trakcie lektury kilka razy miałam łzy w oczach. Tę historię napisało życie. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że ludzie ludziom zgotowali taki los. Podziwiam Wilhelma Brasse, że był na tyle silny psychicznie, by przejść przez to piekło. Codziennie przecież patrzył na ludzkie cierpienie i niewiele mógł zrobić, żeby pomóc współwięźniom.

To wstrząsająca i trudna lektura, ale myślę, że każdy z nas powinien się z nią zapoznać. Teraz czas, bym zobaczyła dokument o fotografie. Zbieram się do tego od dawna. Myślę, że ten materiał uzupełni to, co przeczytałam, tym bardziej, że w książce są odwołania do tego dokumentu.

Anna Dobrowolska
Fotograf z Auschwitz
Wydawnictwo Rekontrplan
Warszawa 2013

2 komentarze:

  1. Trudna lektura, ale jakże prawdziwa... muszę zapoznać się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi być niesamowita książka, chętnie po nią sięgnę, na pewno też doznam wielu wzruszeń..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne. Jeśli zostawicie mi swój adres to obiecuję, że Was odwiedzę :)