Jeśli czujecie się zestresowani i szukacie czegoś na rozluźnienie, myślę, że ta publikacja może Was zainteresować.
To nie jest moje pierwsze spotkanie z kolorowanką tej autorki. Wcześniej miałam już do czynienia z Kotami dziwakami. Instrukcja obsługi kolorowanki jest bardzo prosta. Bierzecie kredki i kolorujecie wedle uznania. Możecie przy tym przeklinać. Głośno albo pod nosem. To, czy zrobicie to sami, czy w towarzystwie - Wasza sprawa. Odradzam jedynie kupowanie tej publikacji dla dzieci. To zabawka dla rodziców.
Zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób można przedstawić przekleństwa? Jak je narysować? Jeśli nie, przekonajcie się, jak wygląda ktoś, kogo ścisnęły drzwi. Uwierzcie mi, krew w trakcie kolorowania czegoś takiego człowieka może zalać, ale właśnie o to chodzi, żeby wyżyć się artystycznie i dać upust emocjom. Idealna sprawa na odreagowanie stresującego dnia. Mnie ta kolorowanka pomogła. Nawet nie myślałam, że kolorowanie w tym wieku sprawi mi tyle frajdy, a jednak.
Obrazki zawierają dużo elementów i wbrew pozorom nie są zbyt łatwe w pokolorowaniu, ale to dobrze. Przynajmniej można się wyżyć. Zwłaszcza wtedy, gdy jest dużo kropeczek do wypełnienia. Parę kredek połamałam, ale warto było to zrobić. To nic, że z jednym obrazkiem męczyłam się parę godzin. Efekt był tego wart.
Joanna Star Czupryniak
Kurza twarz! Przeklinanka kolorowanka antystresowa
Wydawnictwo Helion
Gliwice 2017
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję
Wydawnictwu Helion.
Ja to bym się raczej szybko znudziła kolorowankami... ale spróbuję, na pewno ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kolorowankami, wolę inne sposoby na odstresowanie :)
OdpowiedzUsuń